Nie da się nikogo poznać do końca i to jest jednocześnie piękne i przerażające. Pozostaje wiara , że dobrze kogoś zrozumieliśmy, a on właściwie odczytał nasze intencje.
Hortensja
Hortensja to piękny kwiat, który można spotkać w wielu kolorach. Różnorodność kolorów tego kwiatu sprawia, że każdy znajdzie swój ulubiony. Dlatego nie dziwię się, że ojciec nazwał swą córkę Hortensja. W końcu był botanikiem, który znakomicie znał się na roślinach a swoją wiedzą chętnie dzielił się z córkami.
Ale jakby tego było mało, to Hortensja miała siostrę bliźniaczkę, którą nazwano Hiacynta. I chociaż wizualnie dziewczęta były nie do odróżnienia, co często wykorzystywały i zamieniały się rolami, to charaktery miał tak odmienne, jak dzień i noc. Dzięki różnicy charakterów znakomicie się uzupełniały i nigdy nie nudziły się w swym towarzystwie.
Hortensja bardzo lubiła mieć ostatnie słowo w potyczkach słownych, a jej zdolności do wikłania się w kłopoty były już owiane legendą rodzinną. Jej żywiołowość i pewność siebie nie pozwalały jej podporządkowywać się komukolwiek. W dodatku żyła w czasach, gdy konwenanse towarzyskie mocno ograniczały kobiety i zabraniały wielu zachowań uważanych za niestosowne. Dlatego jej wiedza, umiejętności szermiercze czy jazda na koniu w stylu zarezerwowanym wyłącznie dla mężczyzna potrafiła zszokować bardzo konserwatywne osoby z wyższych sfer. Ale przyszedł czas gdy dziewczyna przesadziła swoim niegodnym zachowaniem i rodzina postanowiła ją wysłać do Anglii w towarzystwie Hiacynty i ciotki. Miały zatrzymać się w zamku hrabiego Harcourt. I siostry nie byłyby sobą, postanowiły zażartować sobie z gospodarzy i ich gości, zamieniając się rolami.
Jakże mi brakowało takich historii! Urszula Gajdowska potrafi nie tylko zaciekawić opowiedzianą historią, ale przede wszystkim znakomicie wprowadza humor sytuacyjny, okrasza go ciętymi ripostami bohaterek i zabiera czytelnika w podróż pełną przygód i zagadek. Nie brakuje tu intryg, miłosnych uniesień czy licznych niedopowiedzeń i braku szczerej rozmowy. W końcu w XIX wieku panowały inne zwyczaje towarzyskie niż obecnie, ale jedno było niezmienne. Gdy dwoje ludzi miało się ku sobie, to żadna przeszkoda nie powstrzymała ich przed tym by być razem. Z przyjemnością obserwowałam poczynania
Hortensji i młodego hrabiego Harcourt’a.
Smaczku całej historii dodają piraci i ich statek, poszukiwanie pewnego artefaktu, który ukrył ojciec Hortensji i Hiacynty. I nie można zapomnieć o postaciach, które grały pierwsze role w Dworku nad Biebrzą, a które to powróciły w wielkim stylu do serii Córki botanika.
W tej książce nie ma nudy, jest ciekawie, niebezpiecznie i momentami namiętnie.
Polecamy waszej uwadze książki Urszuli Gajdowskiej
Opinia już nie długo.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Szara Godzina.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książkę dopisujemy dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
- tytuł: Bliźniaczki. Hortensja
- seria: Córki botanika
- autor: Urszula Gajdowska
- ilość stron: 304
- wydawnictwo: Szara Godzina
- data wydania: 10.06.2024
- ocena: 9/10