105/24 Nigdy nie będziesz mną Anna Brengos

Nie da się ukryć, że dziecko obarczone ponad miarę obowiązkami, pozbawione zdrowego kontaktu z rówieśnikami i beztroskiej uciechy czuło się samotne i wyalienowane.

Nigdy nie będziesz mną

Nigdy nie będziesz mną, nigdy!!! Ale też nigdy dziecko nie będzie wierną kopią ciebie. Dlatego pozwól dziecku wybierać i sprawdzać, bo ono uczy się i doświadcza co sprawia mu radość i daje satysfakcję.

Żadna skrajność nie jest dobra, a fanatyczne dążenie do wyznaczonego celu w końcu musi się zemścić. Ktoś nie wytrzyma ciągłej presji i zacznie się buntować, bo nikt nie lubi być ciągle obciążony obowiązkami ani krytykowany.

Julia wpadła w pułapkę perfekcjonizmu i samodoskonalenia, a wszystko z powodu biedy i szykan, których doświadczyła w dzieciństwie. Matka mimo starań nie potrafiła zapewnić jej dostatniego życia, ponieważ niewiele zarabiała, a ojciec alkoholik okazał się człowiekiem nieodpowiedzialnym i żerującym na żonie. Więcej brał niż dawał, bo jego priorytety bardzo odbiegały od priorytetów żony i córki. Julka bardzo wstydziła się swego ubóstwa, dlatego postanowiła, że jej dorosłe życie będzie lepsze i dostatnie. Przepustką do realizacji marzeń stała się nauka oraz pięcie się po szczeblach kariery zawodowej. I chociaż na początku było jej bardzo trudno pogodzić naukę z pracę, to dzięki swojej wytrwałości osiągnęła cel.

Julka przyrzekła sobie, że jej dziecko nigdy nie zazna biedy i nie będzie szykanowane przez rówieśników. Dlatego postanowiła, że od wczesnego dzieciństwa jej córka będzie rozwijać swoje pasje i uczyć się by w przyszłości być KIMŚ, kto będzie zajmował prestiżowe stanowisko pracy. Już od wczesnego dzieciństwa Karoliny matka zaczęła ją zapisywać na liczne zajęcia, które miały rozwijać dziecko, a w przyszłości dać mu przepustkę do lepszego świata. Tylko czy to były marzenia dziecka czy niespełnione marzenia matki?

“Nigdy nie będziesz mną” Anny Brengos to historia, która znajdzie odzwierciedlenie w prawdziwym życiu. Rodzice często wpadają w pułapkę by zapewnić dziecku jak najlepszy start do szkoły, a później w dorosłe życie. Szczelnie wypełniają każdy dzień licznymi zajęciami, które mają na celu rozwijać umiejętności dziecka. Często po zsumowaniu wszystkich godzin zajęć okazuje się, że mały człowiek w tygodniu przebywa poza domem ponad 40 godz. To jest więcej niż wynosi pełny etat dla pracownika, a gdzie odpoczynek i zabawa z rówieśnikami?! Dla wielu rodziców jest to strata czasu, liczą się tylko dodatkowe zajęcia i oceny w szkole. A dziecko zaprzęgnięte do takiego kieratu zaczyna się buntować, bo czuje się zmęczone i niekochane, gdy rodzic zamiast pochwalić jego postępy, to ciągle go gani za zbyt słabe wyniki.

– Czy nie zastanowiła się pani, że może te osiągnięcia niosą za sobą zbyt duże koszty, choćby takie, jak narażenie zdrowia i ból?
– Poboli, poboli i przestanie. Z powodu chwili bólu nie zrezygnujemy z naszych marzeń i ambicji. – Julka spojrzała wymownie na zegarek i wstała uznając rozmowę za zakończoną.
– Ambicji was obu, czy tylko pani? – już w drzwiach dobiegło ją ostatnie pytanie. Nie odpowiedziała, ale długo jeszcze brzmiało jej w uszach.

Dlatego jest bardzo ważne by rozsądnie obciążać dziecko obowiązkami, bo żadna skrajność nie jest dobra. Ani nadmiar, ani brak obowiązków, bo w pewnym momencie dojdzie się do ściany, a zamierzony efekt nie zostanie osiągnięty. Karolina przypłaciła zdrowiem chore ambicje matki, ponieważ dziewczynka nie była w stanie ich spełnić. A narzucony rygor przez matkę doprowadził dziecko do nerwicy, a ciągła krytyka i niezadowolenie matki sprawiły, że Karolina miała niskie poczucie wartości. Nigdy nie chwalone, ale za to często ganione, że nie jest pierwsze, bo za mało pracuje by osiągnąć najwyższe lokaty. Zabrane radosne i beztroskie dzieciństwo też zebrało swoje żniwo, ponieważ Karolina nie umiała nawiązać relacji z rówieśnikami.

Nikt nie może dać żadnej gwarancji na nic, ale musimy mieć chociaż odrobinę zaufania do ludzi, inaczej skończymy w wariatkowie.

Matka tak zafiksowała się na dążeniu do doskonałości, że zapomniała co jest ważne w życiu. Brak okazywania pozytywnych uczuć dziecku i nieustanne stawianie kolejnych wymagań doprowadziło do katastrofy.

Dlatego kochajcie swoje dzieci rozsądną miłością i wyznaczajcie realne cele, a dziecko niech próbuje swoich sił w różnych dziedzinach, aż znajdzie to co sprawia mu radość. I niech to będą jego pasje, a nie niespełnione marzenia rodziców.

“Nigdy nie będziesz mną” to historia życia wielu rodzin, które nas otaczają i jest przestrogą dla rodziców do czego mogą doprowadzić chore ambicje rodziców.

Dziękuję autorce oraz wydawnictwu za okazane zaufanie i możliwość objęcia patronatem powieści “Nigdy nie będziesz mną”.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze. 
Książkę dopisujemy dopisana do naszej listy przeczytanych książek.

  • tytuł: Nigdy nie będziesz mną
  • autor: Anna M. Brengos
  • ilość stron: 272
  • wydawnictwo: Lucky
  • data wydania: 13.09.2019
  • data wznowienia: 07.06.2024
  • ocena: 8/10
Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *