Miłość nie zawsze jest wytłumaczeniem. Czasem trzeba powściągnąć emocje i na chłodno przemyśleć, co może przynieść przyszłość. Bo jeszcze się okaże, że swoimi działaniami wyrządzi się więcej złego niż dobrego.
Powiew wiatru nadziei
Nigdy nie trać nadziei, chociaż nie raz wiatr ci w oczy wieje, to kiedyś zaświeci słońce i nastąpi cisza. Ale zanim to nastąpi, to w życiu przeżyjesz nie jedną burzę i trzęsienie ziemi. Na wiele spraw nie mamy wpływu, a decyzje podjęte przez najbliższych potrafią bardzo ranić. Boleśnie przekonała się o tym rodzina Stawińskich, która przeżyła koszmar wojenny, została wysiedlona z Wołynia i na nowo musiała nauczyć się żyć. I chociaż wiele czasu od tych wydarzeń minęło, a oni sami doznali dobrych i złych chwil, to odzyskania spokoju jeszcze daleka droga.
Czwarty tom „Zapach czerwcowych burz” Joanny Nowak zakończył się bardzo dramatycznie. Dlatego z niecierpliwością czekałam „Powiew wiatru nadziei”, który miał rozwiać wszystkie moje wątpliwości, a przede wszystkim utwierdzić w przekonaniu, że kochająca się rodzina jest w stanie przetrwać każdą burzę.
Jednak zanim życie Stawińskich wskoczyło na właściwe tory, które zawiodą ich bezpiecznie w ich podróży, to będą musieli jeszcze prób przejść. Marylka będzie na nowo uczyła się żyć bez męża, który zmarł. Zosia zapłaci wysoką cenę za bezpieczeństwo rodziny. Wanda po wielu perypetiach znajdzie nić porozumienia z mężem. Jadzia znajdzie swoje szczęście rodzinne. Natomiast Zygmunt powoli żegna się z najbliższymi i porządkuje dawne sprawy. Ale nie zabraknie czarnych owiec w rodzinie, które sporo krwi napsują najbliższym.
Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam „Powiew wiatru nadziei”. Losy bohaterów dostarczyły mi wielu emocji. Z wypiekami na twarzy śledziłam poczynania Stawińskich, za jednych trzymałam kciuki, a innych miałam ochotę udusić za ich egoizm. Nie będę ukrywać. Zżyłam się z nimi i z żalem przeczytałam ostatnie zdania w książce, bo wiem, że jest to już koniec.
Jeżeli szukacie sagi rodzinnej, która dostarczy wam emocji i wciągnie w swoje problemy, to bez wahania sięgnijcie po „Podróż wołyńską”. I koniecznie przeczytajcie wszystkie tomy od razu. Co prawda autorka na początku każdego tomu daje streszczenie poprzednich, co ułatwia czytanie.
Dziękuję wydawnictwu Replika za książkę do recenzji.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek
- Tytuł: Powiew wiatru nadziei
- cykl: Podróż wołyńska t.5
- autorka: Joanna Nowak
- data wydania: 14.06.2024
- wydawnictwo: Replika
- ilość stron: 304
- ocena: 9/10