40/23 Echa przyszłych dni Joanna Nowak

Przeszłe i przyszłe dni

Dni w czasie wojennej zawieruchy…

– Trudno o optymizm, gdy szaleje wojenna zawierucha, ludzie zamienili się w wilki, codzienność rysuje się w czarnych barwach a koniec świata jest bliski.
– Każda wojna kiedyś się kończy.
– Owszem, tylko jej ofiary wraz z upływem czasu stają się jedynie statystyką.

Dni są policzone

Joanna Nowak dała się poznać czytelnikowi jako autorka powieści obyczajowych. Ja również zaczęłam przygodę od “Klubu porzuconych narzeczonych” t. 1, 2, 3. Jest to seria zabawnych i poważnych perypetii młodych kobiet. Dlatego, gdy pojawiły się zapowiedzi najnowszej książki “Echa dni przyszłych”, to postanowiłam sięgnąć po tę lekturę.

I oto jestem już po lekturze. Lekturze, która sponiewierała moimi emocjami, a wszystko to za sprawą tematu, który poruszyła autorka. Każdy z was słyszał o rzezi wołyńskiej, a były to dramatyczne wydarzenia, których echa pobrzmiewają po dziś dzień.

Jednak głównym reprezentantem Polaków w “Echach dni przyszłych” jest rodzina Stawińskich. Zygmunt Stawiński twardą ręką sprawuje władzę rodzicielską i nie znosi sprzeciwu ze strony dzieci. Jedynie nie potrafi niczego odmówić swojej żonie, która pragnie kolejnego dziecka. I mimo ostrzeżeń akuszerki, to Helena uparcie dąży do zrealizowania swego planu macierzyńskiego. Niestety jedna ferelna noc, która została zwieńczona porodem, będzie brzemienna w skutkach dla Stawińskich i Adriejuków. Działanie pod wpływem emocji nigdy nie jest dobre, a decyzje podjęte przez Zygmunta położą się cieniem na jego rodzinie. Spirala kłamstw i tajemnic zaczyna nakręcać się.

Nie możemy tu zapomnieć również o zwykłych sprawach dnia codziennego jak wychowywanie dzieci, ich dorastanie i podążanie własnymi ścieżkami.

Relacje sąsiedzkie

Na Wołyniu w zgodzie żyli Polacy i Ukraińcy, którzy wzajemnie pomagali sobie. I było tak do czasu, gdy przez Europę zaczęły przetaczać się pierwsze informacje o wojnie. Ukraińcy upatrywali w tym szansę dla odzyskania niepodległości i sukcesywnie zaczęli się przygotowywać do niej. Jednak metody, które przyjęli, wprowadziły strach wśród ludności polskiej. Sąsiad wystąpił przeciwko sąsiadowi. Bardzo źle były widziane małżeństwa mieszane polsko – ukraińskie. Dramaty, które zaczęły się rozgrywać w takich rodzinach, są niewyobrażalne. Jestem pełna podziwu dla Tarasa Andriejuka, który za wszelką cenę chciał chronić Zosię i dzieci. Nie zawahał się ponieść najwyższej ceny by ratować rodzinę.

Ktoś mądry powiedział kiedyś, że paradoksem jest decydowanie o przyszłości, gdy ma się niewiele lat i doświadczenia, bo nie ma pewności, czy obrana ścieżka jest tą właściwą.

Podsumowanie

Jestem pełna podziwu dla Joanny Nowak, która napisała książkę o bardzo bolesnych wydarzeniach, których doświadczyli Polacy na Wołyniu. Znakomicie nakreśliła relacje społeczne między Polakami a Ukraińcami i jak kruchy może być pokój między sąsiadami. Wystarczy ideologia, która porwie tłumy i zachęci do brutalności wobec innego narodu. Strach, niepewność i bezsilność to emocje, które towarzyszyły Polakom podczas II wojny światowej.

Jednak nie bez znaczenia są tu też relacje rodzinne i problemy z dziećmi. Stawiński był tak zacietrzewiony w sobie, że nie dopuszczał myśli, że może się mylić. Wstyd przed przyznaniem się do błędu był tak duży, że wolał skłócić się z córką niż przyznać jej rację.

Polecam waszej uwadze powieść “Echa przyszłych dni”, która swoją wielowymiarowością dostarczy wam wielu emocji, a ja tymczasem czekam na kolejny tom.

Dziękuję wydawnictwu Replika za książkę do recenzji.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek

  • Tytuł: Echa przyszłych dni
  • cykl: Podróż wołyńska t.1
  • autorka: Joanna Nowak
  • data wydania: 21.02.2023
  • wydawnictwo: Replika
  • ilość stron: 336
  • ocena: 8/10
Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *