24/24 Patrząc w gwiazdy Joanna Wtulich

Patrząc w gwiazdy Co robicie, gdy jest wam źle i chcecie zapomnieć o problemach? Idziecie na spacer, spotykacie się z przyjaciółmi by się wygadać, a może lubicie patrzeć w gwiazdy i wyobrażać sobie swoje lepsze życie? Nie ważne którą opcję wybierzecie, najważniejsze jest to, co daje wam poczucie bezpieczeństwa i spokoju. Katarzyna od dziecka lubiła patrzeć w gwiazdy i podziwiać ich piękno. Marzyła o szczęśliwej rodzinie, ponieważ ją wychowała… Czytaj dalej

156/23 Okruchy lodu Patrycja Żurek

Okruchy W niewielkiej wsi, gdzieś na Podkarpaciu mieszka Jarzębina, którą boleśnie doświadczył los. Na niektóre wydarzenia miała wpływ, co ją dodatkowo przytłacza. Na szczęście Jarzębina nie poddała się, chociaż wiele razy była u kresu sił. Postanowiła pomagać ludziom bez wyjątku, także tym którzy bronili się przed pomocą. Lauri przyjechał do ciotki, bo chciał uporządkować swoje życie. Wiele spraw musiał przemyśleć i podjąć stosowne kroki…. Czytaj dalej

149/23 Zakątek nadziei Paulina Kozłowska

Nadzieja umiera ostatnia Liwia nie ma wygórowanych marzeń, chce kochać i być kochana. Pragnie być szanowana, ale też i z szacunkiem odnosi się do innych. Uważa, że jeżeli będzie dobrze traktować ludzi, to i oni będą ją traktować tak samo. To dlaczego narzeczony ją niszczy?! Traktuje ją jak worek treningowy, na którym może odreagować każdą swoją frustrację! Utwierdza ją w przekonaniu, że jest nikim i nikt jej nie uwierzy, bo on jest szanowanym architektem…. Czytaj dalej

148/23 Spójrz na mnie Agnieszka Czyżycka

Spójrz na mnie No spójrz na mnie, do ciebie mówię! Ogłuchłaś?! Jak się zachowuje osoba zaszczuta, która nieustannie poddawana jest przemocy psychicznej i fizycznej? Najlepiej to wie osoba, która tego doświadczyła. Ten obezwładniający strach i potęgująca niemoc nie opuszcza jej ani na chwilę. Nie widzi ona dla siebie ratunku. I chociaż rozum krzyczy „ratuj się”, „szukaj pomocy”, to zakorzeniony strach nie pozwala na racjonalne działanie. Jagoda… Czytaj dalej

37/22 Małe zbrodnie Magdalena Majcher

Przemoc eskaluje latami. Osoba ją stosująca konsekwentnie sprawdza cierpliwość i wytrzymałość swojej ofiary. Stopniowo posuwa się coraz dalej. Początkowo pokrzywdzony nawet nie wie, że właśnie padł ofiarą przemocy. Bo przemoc to przecież siniaki, krew, urazy, a ” beze mnie nic nie znaczysz” to wyraz miłości, nie przemocy. Człowiek zaczyna dopuszczać do siebie myśl, że rzeczywiście nie potrafi, nie rozumie, do niczego się nie nadaje. Zaczyna wierzyć… Czytaj dalej