130/22 Długie beskidzkie noce Izabela Skrzypiec – Dagnan

Los plącze historie życia bohaterów.

Chyba jesteś osobą, która wszystko w życiu chciałaby mieć wszystko pod kontrolą, prawda? Ale życie jest nieprzewidywalne, nie mamy na nie wpływu. Życia się nie układa. Życia się doświadcza. Odpuść. Bądź elastyczna. Zaakceptuj. Nie wyobrażaj sobie, jak twoje życie powinno wyglądać. Otwórz się na nie, przyjmij, co ci daje, zaufaj.

Życie potrafi nas zaskoczyć

Każdy z nas doświadczył chociaż raz w życiu, gdy czuł, że wszystko wali się jak domek z kart. Jedno wydarzenie wywołało lawinę negatywnych zdarzeń. A po środku tej lawiny, ty człowieku stoisz zagubiony i nie wiesz co dalej robić. Jak odbudować zgliszcza z dotychczasowego życia, a przecież nic nie wskazywało, że nastąpi katastrofa. Miało być tak pięknie. Tak idealnie zaplanowałeś życie, prawie uwzględniłeś najdrobniejsze szczegóły. Cieszyłeś się, że wszystko układa się po twojej myśli. Nie dostrzegłeś tylko drobnych rys, które zwiastowały nadchodzące kłopoty. Zlekceważyłeś swoją intuicję, która podpowiadała ci, że coś jest nie tak. Tak drogi czytelniku, każdy z nas popełnia takie błędy.

Nie ominęło to doświadczenie także Jaśminy Mazur, głównej bohaterki powieści „Długie beskidzkie noce” Izabeli Skrzypiec – Dagnan. Kobieta tak bardzo kochała Konrada, że nie dopuszczała do siebie myśli, że on nie jest równie mocno zaangażowany w ich związek. Imponowała jej jego spontaniczność i zaangażowanie z jakim oddawał się swojej pasji fotograficznej. I to co sprawdzało się w życiu ludzi nie uwikłanych w życie codzienne, to nie miało racji bytu, gdy trzeba było się zaopiekować się dziećmi. Nadmiar obowiązków i niedojrzałość emocjonalna przytłoczyła Konrada. Mężczyzna pragnął korzystać z życia i nie miał najmniejszej ochoty na stabilizację. Jedna jego decyzja zniszczyła spokój rodziny jaką tworzył z Jaśminą i ich dziećmi.

Relacje międzyludzkie

W powieści znajdziecie wiele opisów przyrody, które otulą was i dadzą poczucie spokoju. Piękno Beskidów zachwyca, a zarazem uczy pokory i szacunku do gór. I właśnie przyroda stanowi znakomite tło do metamorfozy jaką przechodzi Jaśmina. Po porzuceniu jej i dzieci przez partnera, Jaśmina na nowo stara się odbudować wewnętrzny spokój. Nie jest to dla niej łatwe, gdyż tak bardzo zatraciła się w swej miłości do Konrada, że nie dostrzega jak wyniszczający ma ona nią wpływ. Nie ustaje w poszukiwaniach Konrada, łapie się każdej informacji, która mogłaby naprowadzić ją na jego ślad. Jaśmina znajduje się w zawieszeniu, ponieważ ciągle czeka aż Konrad do niej powróci. Jego wyidealizowany obraz nie pozwala jej na obiektywną ocenę sytuacji. Jest nieufna wobec mężczyzn, ponieważ boi się, że znowu ktoś ją zrani.

Efektem traumatycznych przeżyć jest, to że staje się kłębkiem nerwów i popada w depresję. Chorobę podstępną, która zabiera jej chęć życia. Na szczęście ma ogromne wsparcie ze strony rodziców i przyjaciółki.

Na uwagę zasługują sąsiedzi z miejscowości do której przeprowadziła się Jaśmina. Ich życzliwość i troska o drugiego człowieka pokazuje, że dobrzy ludzie potrafią zdziałać cuda. Są cierpliwi i taktowni, nie oceniają, a swoją pomoc drugiej osobie traktują jak coś normalnego. Dzisiaj ja tobie pomogę, a ty mi pomożesz jutro. Jest to takie ludzkie i naturalne, a niestety zapominamy o drugim człowieku zajęci swoimi sprawami. Dlatego zatrzymajmy się i rozejrzyjmy. Może ktoś potrzebuje naszej pomocy, może to być pomoc w zrobieniu zakupów, a innym razem tylko rozmowa, która da nowe siły i nadzieję.

Naprawdę w życiu liczą się tylko te krótkie, pełne szczęścia chwile. Reszta jest szara i bezbarwna. Ale kiedy jest dobrze, czerp, ile się da.
Czytałyśmy: „Świetnie się bawię w twoich snach„, „Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe„. Zorganizowałyśmy book tour „Kwietniowe deszcze, słońce sierpniowe”. Ale czy ty znasz te historie?

Podsumowanie

„Długie beskidzkie noce” jest powieścią, która pokazuje nam rzeczywistość bez zbędnych upiększeń. Historia, którą doświadczyła Jaśmina może przydarzyć się każdemu z nas. Bo któż nie doświadczył porzucenia, choroby i bezsilności? Lecz radzenie sobie z samotnym macierzyństwem nie jest łatwe a nieustanne odpowiadanie dziecku na te same pytania o drugiego rodzica męczące. Jak wytłumaczyć dziecku coś, czego sami za bardzo nie rozumiemy.

Jest to powieść o trudach macierzyństwa, ale i trudnej sztuce proszenia o pomoc. O kobietach, które za wszelką cenę chcą udowodnić, że same są w stanie sobie ze wszystkim poradzić. Ale jest to też historia o toksycznym związku, depresji, przyjaźni i wszelkich odcieniach macierzyństwa. Są opisane wzloty i upadki człowieka, który zostaje doświadczony trudnymi przeżyciami. I o walce wyjścia z impasu życiowego.

Autorka zabiera czytelnika w nostalgiczną podróż w głąb własnych emocji i poddaje go próbie zmierzenia się z trudnymi przeżyciami. Jest to historia o najtrudniejszej sztuce, jaką jest wybaczenie samemu sobie i zaprzestaniu obwiniania się za decyzje podjęte przez partnera.

Dziękuję autorce za okazane zaufanie. Patronowanie „Długim beskidzkim nocom” to dla nas sama przyjemność.

Współpraca z autorką Izabelą Skrzypiec – Dagnan i wydawnictwem Zysk i s-ka.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami. Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni. 

Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.

Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *