
Życie…
W obecnych czasach sześćdziesiątka to nowa czterdziestka – tak wyczytałam kiedyś w gazecie. Jako „czterdziestka” mogłam więc zawojować świat, prawda? Nowy etap rozpoczęłam niezbyt chlubnie od wprowadzenia się do córki, lecz cóż… Każdy od czegoś zaczynał.
Życie jest bardzo przewrotne
Każdy z nas ma marzenia i cele, które stara się konsekwentnie realizować. Czasami mimo naszych starań coś idzie nie tak i to nie z naszej winy. Po prostu życie ma dla nas inny scenariusz niż ten, który my sobie ułożyliśmy. Tak było w przypadku Izy, głównej bohaterki powieści “Życie last minute” Kamili Mitek.
Młoda kobieta spełniała się w pracy zawodowej i miała ustabilizowaną sytuację osobistą. Może tylko brakowało jej mężczyzny z którym chciałaby spędzić życie, ale nic na siłę. Wolała ona niczego nie przyspieszać. Cieszyła się z tego co osiągnęła. Miała tylko jedno zmartwienie. Jej dorosły brat, który pomieszkiwał u niej nie miał zamiaru ustatkować się i zacząć samodzielnie żyć. I jakby tego było mało pewnego dnia do jej drzwi zapukała matka, oświadczając jej, że teraz będzie mieszkać u córki. Ale to dopiero początek zmian w życiu Izy, bo los ma dla niej jeszcze kilka niespodzianek.
Zmiany i ich wpływ na życie
Kiedy jest najlepszy czas na dokonywanie zmian w życiu? Czy gdy wchodzimy w dorosłość i świat stoi przed nami otworem, a my z optymizmem patrzymy w przyszłość? A może gdy jesteśmy dojrzałymi ludźmi i mamy spory bagaż doświadczeń, dzięki któremu wiemy co chcemy robić by czuć się szczęśliwym? Nie wiem kiedy to należy robić, ale wiem jedno. Nigdy nie jest za późno by zmieniać to co nam nie pasuje.
Błędy są częścią życia. To dzięki nim najwięcej się uczymy…
Dlatego jestem pełna podziwu dla Adrianny, starszej pani, która mimo wielu obaw postanowiła zrobić coś dla siebie. Chciała ona pokazać, że seniorzy nie koniecznie muszą pilnować wnuki, ale mogą realizować swoje pasje. Mogą szukać dla siebie zajęć, które pozwolą im rozwijać się i czuć, że życie nie skończyło się z chwilą przejścia na emeryturę.
Choroba
Strach i przerażenie często towarzyszy nam gdy dowiadujemy się, że zachorowaliśmy na chorobę przewlekłą. Zaczynamy szukać w internecie informacji o chorobie i zamiast się uspokoić, to nasz strach rośnie. Dopiero szczera rozmowa z lekarzem i wsparcie rodziny pokazuje nam, że jesteśmy w stanie żyć w miarę normalnie. Autorka w bardzo delikatny sposób opisała stwardnienie rozsiane, na które zachorowała Iza. Dzięki temu oswaja czytelnika z tą chorobą i pokazuje jak wygląda życie chorej osoby, z jakimi problemami musi się mierzyć. Przy okazji autorka uczula czytelnika by bacznie obserwował swój organizm i nie lekceważył niepokojących go objawów, ale w razie konieczności skontaktował się z lekarzem.
Garść cytatów, które warto zapamiętać 😍
Powroty do wspomnień bolą, ale i tak są konieczne. Dlaczego? Chyba właśnie po to, żeby bolało mniej.
Czasem lepiej nie wracać do przeszłości i zachować z niej tylko drogocenne, niczym nieskalane wspomnienia, które dodają nam sił w trudnych momentach.
Kiedy kochamy, życzymy innym życia w spokoju. Nie chcemy, by nasi bliscy zadręczali się poczuciem winy. Pragniemy dla nich duchowej równowagi. Wybaczenie to fundament miłości.
Usilne starania, by podążać za oczekiwaniami innych, tylko nas unieszczęśliwiają. Sprawiają, że stale czujemy presję, by zdarzyło się dokładnie to, co powinno, a nie to, czego naprawdę chcemy. A przecież nie na tym polega życie.
(…) że w życiu nie ma przypadków. Wszystko, co się dzieje, ma znaczenie, choć nie od razu je dostrzegamy. Gdy po czasie elementy układanki wskakują na swoje miejsca, okazuje się, że patrzymy na obraz, którego się nie spodziewaliśmy, lecz który jest kompletny. Dokładnie taki, jaki miał być.
Każdy kolejny dzień można interpretować jako porażkę lub sukces – wszystko zależy od nastawienia. Te gorsze uczą pokory, te lepsze dają nadzieję.

Na blogu znajdziecie opinie o “Moje greckie lato“, “Pomóż mi kochać (Pożar w mojej głowie)“, “Na śniadanie tort szpinakowy“
Podsumowanie
Polecam wam “Życie last minute” jako idealną lekturę na czas wypoczynku. Autorka pisze o wielu ważnych sprawach, które mogą spotkać każdego z nas. Bohaterowie zmagają się z prozą życia, popełniają błędy i świętują swoje sukcesy, te małe i duże. Pisze także o chorobie i jej wpływie na życie chorego oraz jego rodziny. I pisze to w taki sposób, że nie przytłacza czytelnika. Za to czytelnik odkrywa, że rodzina i przyjaciele dają ogromne wsparcie choremu, a przy okazji pokazują, że z chorobą można żyć.
W dodatku trakcie czytania powieści możemy przekonać się, że w każdym wieku warto zawalczyć o swoje marzenia. Jest to bardzo optymistyczna powieść, która pozwala inaczej spojrzeć na osoby chore, seniorów, ale też na osoby młode, które dopiero uczą się zmagać z problemami dnia codziennego.
Nie zabraknie też pięknych opisów Chorwacji z podróży w którą udała się Iza i jest to nawiązanie do twórczości Jolanty Kosowskiej, której polecajkę możecie znaleźć na okładce książki.
W trakcie czytania nie zabraknie wam emocji i chwil do refleksji.
Jestem bardzo ciekawa, kto jest waszym ulubionym bohaterem z “Życia last minute”.
Dziękuję wydawnictwu Dragon za możliwość książki objęcia patronatem.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami. Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
- Tytuł: Życie last minute
- autor: Kamila Mitek
- data wydania: 07.06.2022
- wydawnictwo: Dragon
- ilość stron: 320
- ocena: 8/10