Nie wszyscy muszą mnie lubić. Do cholery, przecież nie jestem niedzielnym rosołem…
Witam was serdecznie!
Dawno nie było u mnie książek z book tour, dlatego w październiku nadrabiam zaległości w tej formie czytelniczej. Ostatnio przeczytałam “Piąte przykazanie” Hanny Greń, które jest 3 tomem serii o Dionizy Remańskiej.
Z przyjemnością powróciłam do Strzygomia, by móc znowu towarzyszyć Dionizy w prowadzonym śledztwie. Po wielu problemach w pracy zawodowych kobieta postanawia odejść z policji i otworzyć biuro detektywistyczne. Doświadczenie w prowadzeniu śledztw posiada, pozostały jej też znajomości w policji. Pozostaje jej tylko czekać na klientów. I mimo pierwotnych jej obaw, że nikt nie będzie chciał skorzystać z jej usług, szybko pojawia się pierwsza klientka. Kobieta chce odnaleźć swojego syna, który zaginął w tajemniczych okolicznościach pół roku temu. Policja niestety nie rozwiązała zagadki zniknięcia mężczyzny. Zrozpaczona matka postanawia wynająć detektywa. To jej ostatnia deska ratunku. Diona rozpoczyna śledztwo i zderza się ze zmową milczenia. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego nikt nie chce współpracować i czego się boi? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w “Piątym przykazaniu”.
Po książki Hanny Greń sięgam w ciemno. Jest to jedna z autorek, która potrafi wciągnąć czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszych stron powieści. Jej kryminały zawsze zawierają wątek obyczajowy, który porusza istotne problemy naszego społeczeństwa. Bez ogródek piętnuje negatywne zachowania. Tym razem zwraca uwagę czytelnika na molestowanie dzieci. Dzieci, które wstydzą się przyznać rodzicom, że dzieje się im krzywda. Nie dość, że są wykorzystywane seksualnie, to jeszcze są szantażowane. Czują się one zaszczute. Nie potrafią one poradzić sobie z emocjami, których doświadczają. Często to prowadzi do zmiany ich zachowania. Jednak rodzice są tak zajęci swoimi obowiązkami, że nie zawsze potrafią w porę zareagować i pomóc dziecku.
Oprócz krzywdy jaka dzieje się dzieciom będziecie mogli poznać mieszkańców małej społeczności. Tworzą oni wyjątkowe relacje między sobą. Każdy o każdym prawie wszystko wie. Nic się tu nie ukryje, chociaż od każdej reguły są wyjątki. Tak było ze zniknięciem Pawła. Każdy z nich doświadczył wielu przykrości ze strony zaginionego i cieszył się, że go nie ma. Ale też nikomu nie zależało na wyjaśnieniu sprawy, ponieważ bali się, że ich tajemnice zostaną ujawnione. A tego bardzo nie chcieli.
Ale to nie koniec problemów mieszkańców Osin, ponieważ zostaje zamordowany proboszcz, a wikary znika. Pojawia się coraz więcej pytań na które brakuje odpowiedzi. Diona staje przed trudnym zadaniem. Sprawy nie ułatwia jej niechęć, a można powiedzieć, że i wrogość ze strony komendanta komisariatu i prokuratora. Mężczyźni na każdym kroku dają odczuć Dionie, że jest persona non grata. Diona nie rozumie dlaczego tak ją traktują.
Uważam, że “Piąte przykazanie” jest warte polecenia. Za szereg emocji, które dostarczają bohaterowie. Za liczne intrygi, manipulacje i tajemnice. Całość fabuły stanowi doskonały miks powieści obyczajowej i kryminału. Przy okazji prowadzonego śledztwa na światło dzienne wychodzą sprawy, o których lepiej by nikt nie wiedział. Okazuje się, że nikt nie jest tak idealny jakby z początku wydawałoby się. Nawet proboszcz, który wręcz fanatycznie nawoływał do przestrzegania nakazów religii. On też miał sporo za uszami.
Książka bierze udział w book tour, którego organizatorką jest Roma z bloga wez_przeczytaj. Roma, dziękuję Ci, to był dobrze spędzony czas z książką.
Poniżej są opinie o książkach z cyklu Dioniza Remańska:
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
- Tytuł: Piąte przykazanie
- cykl: Dioniza Remańska
- autor: Hanna Greń
- data wydania: 14 października 2020
- wydawnictwo: Czwarta Strona
- ilość stron: 400
- ocena: 7/10
Nie czytam kryminałów za bardzo,ale Panią Hannę kojarzę. Podoba mi się ,że jest to miks powieści obyczajowej i kryminału,a po taki książkowy koktajl chętnie sięgnę. Czysty kryminał jakoś mnie książkowego nie pociąga. A taki mieszaniec gatunków już bardziej,a opis i ta recenzja bardzo zachęcają,więc dodaje ten tytuł do listy kryminałów,wartych uwagi ☺Bardzo dziękujemy za świetną 😘