Czy warto cieszyć się z tego powodu, że ma się 50 lat? Powodów jest całkiem sporo. Na przykład ten, że chociaż nie widzimy liter z bliska, idiotów dostrzegamy z daleka. Nie tylko mamy mniejsze ego, ale nie zwracamy uwagi na nieistotne rzeczy, bo po tym, jak przetrwaliśmy w życiu tyle zawirowań, wiemy, że nie warto marnować sił na detale ani toksycznych ludzi.
Przyznaję się, że bardzo rzadko sięgam po poradniki. Może dlatego, że sama lubię przekonać się jak to jest. Jednak gdy otrzymałam propozycję by zapoznać się z poradnikiem „Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem” Katarzyny Kozłowskiej, to nie zastanawiałam się długo. Postanowiłam sprawdzić co chce przekazać autorka osobom, które osiągnęły wiek dojrzały. Może było to też spowodowane tym, że sama zbliżam się do okrągłych urodzin i za chwilę stwierdzę, że 50 lat minęło i sama nie wiem kiedy. Ciągle wydaje mi się, że mam 30 lat i całe życie przed sobą. A tu dzieci już dorosły i pora zająć się sobą. Zacząć szukać swojego miejsca na ziemi i poznać to co sprawia mi największą przyjemność.
Czytając poradnik przekonałam się, że pierwsze kroki już wykonałam. Znalazłam swoje pasje, które nieustannie rozwijam. Posiadam już luksus, że teraz coś mogę, a nie muszę. Ogranicza mnie tylko czas, który zaczyna pędzić w zastraszającym tempie. Dlatego warto się zatrzymać i docenić to co się posiada. Cieszyć się bliskością ukochanej osoby. Znajdować czas na rozmowę i spędzanie ze sobą wolnych chwil z nią. To tak niewiele a zaraz tak dużo.
Kluczem do sukcesu jest 5S:
- sen,
- sport,
- seks,
- stoicyzm,
- szajba.
Ważne, aby każdy z wymienionych punktów był obecny w codziennym życiu i nieważne ile masz lat!
Wolność
W dzisiejszym świecie bycie sobą jest wielkim wyzwaniem i prawdziwą wolnością. Rób swoje, i tak wszystkich nie zadowolisz.
Codziennie jesteśmy bombardowani licznymi zdjęciami, artykułami i radami jak osiągnąć ideał w wyglądzie. Coraz częściej do głosu dochodzi kult młodego i pięknego ciała. Kuszeni jesteśmy reklamami produktów, które mają dostarczyć nam szczęścia, gdy je posiądziemy. I tak nakręca się spirala konsumpcjonizmu. Żyjemy z wyrzutem, że za mało się staramy, pracujemy, by osiągnąć szczęście, które oferują nam spece od reklamy. Autorka zwraca uwagę czytelnika by zaczął dostrzegać piękno własnej osoby. W końcu jesteśmy niepowtarzalni. Dlaczego więc mamy upodabniać się do narzuconych wzorców? Przecież możemy spełniać własne marzenia przekładając je na cele i krok po kroku je realizować. Zacznijmy od celebracji każdego dnia. Zróbmy sobie rano kubek ulubionego napoju i w spokoju oddajmy się własnym myślom. Może gdy zaczniemy wsłuchiwać się we własne pragnienia odkryjemy szczęście?
Dużą sztuką jest nieprzejmowanie się opiniami innych na własny temat. Każdy chce być lubiany i doceniany, ale nie każdemu odpowiada to co robimy. Dlatego lepiej mieć kilku zaufanych przyjaciół niż całą rzeszę fałszywych. Nauczmy się być asertywni i szanujmy własną prywatność.
Akceptacja
Kluczem do tego, by żyć w zgodzie i miłości z innymi, jest bezwarunkowe akceptowanie siebie, z tym wszystkim, czego u siebie nie lubisz.
Kiedyś usłyszałam, żeby traktować innych jakby się chciało być samemu traktowanym. I drugie stwierdzenie, jeżeli chcesz by szanowano ciebie, to zacznij od siebie. I jest w tym wiele prawdy. Jakże często umniejszamy swoją wartość i nie potrafimy mówić o swoich zaletach. Każdy komplement staramy wypowiedziany pod naszym adres staramy się zdyskredytować. Wiele osób tak zostało wychowanych, przez co nie potrafią cieszyć się z dobrego słowa i ciągle doszukują się ironii. A przecież każdy ma wiele do zaoferowania drugiej osobie. Akceptując siebie z całym bagażem zalet i wad jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia szczęścia. Gdy sami się polubimy, to i inni będą nas pozytywnie odbierać.
To niezwykle ważne, żeby znaleźć chwilę i docenić rzeczy najprostsze, które zostają nam dane każdego niemal dnia. Tylko że to, co oczywiste, najłatwiej jest przeoczyć. To, co podarowane, bywa niedoceniane.
To bardzo ważne by znaleźć równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Nauczyć się radzić sobie ze stresem, sprawiać sobie mniejsze i większe przyjemności. Odnaleźć swoje pasje, które pozwolą dzielić się swoim doświadczeniem z innymi pasjonatami.
Ja bardzo lubię czytać i dzięki kilku dobrym ludziom i ich radom, wyszłam ze swojej strefy komfortu do innych czytelników i dzielę się moimi przemyśleniami o przeczytanych książkach. Prowadzę spotkania z autorami, co daje mi ogromną satysfakcję. Pokonałam nieśmiałość, a dzięki temu poznałam wiele ciekawych osób. Tak, czytanie i prowadzenie bloga, to moja pasja.
Jestem ciekawa jaką Ty masz pasję? I czy znalazłaś/eś bratnią duszę z którą dzielisz się swoimi dziełami?
Pamiętaj, że wiek to nie metryka. Wiek to stan umysłu. Można czuć się młodo po 50ce, ale też bardzo staro przed ukończeniem 50 lat. Wszystko zależy od naszego nastawienia do życia. Zmiany postrzegania rzeczywistości muszą dokonać się w tobie. Naucz się cieszyć z drobnych rzeczy, doceniaj życzliwe osoby.
W poradniku znajdziesz wiele cennych uwag i przekonasz się, że wszystko jest możliwe.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Novae Res.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
- Tytuł: Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem
- autor: Katarzyna Kozłowska
- data wydania: 7 września 2021
- wydawnictwo: Novae Res
- ilość stron: 228
- ocena: 7/10