158/24 Matylda. Droga ku miłości. Aneta Krasińska

Miłość nie zwraca uwagi na granice państwa, narodowość czy wyznanie. Ot, pojawia się, otula swym ciepłem i przepełnia duszę nadzieją na lepsze jutro.

Matylda

Matylda razem z bratem musiała bardzo szybko opuścić ukochaną Łódź i na nowo ułożyć sobie życie w Berlinie. I mimo pierwotnego optymizmu, że podjęła słuszną decyzję, to rzeczywistość okazała się inna. Problemy ze znalezieniem pracy, narastająca fala nazizmu i gorsze traktowanie innych nacji niż Niemcy ma ogromny wydźwięk. W dodatku Kobieta zmuszona jest wystąpić przeciwko Klinsmanom, by odzyskać mieszkanie, które przepisała jej w testamencie Elke Klinsman. Ale to dopiero początek jej kłopotów, które mocno odcisną się na psychice Matyldy. Na szczęście znajdzie ona oparcie w bracie i przyjaciółkach.

Zrozumiałem, że to nie miejsce daje szczęście. Jego gwarancją są ludzie, którzy stoją obok nas. To ich bliskość dodaje nam animuszu, gdy tracimy nadzieję. A potem pozwala nam wierzyć, że możemy więcej, niż się tego spodziewamy.

„Matylda. Droga ku miłości” Anety Krasińskiej zamyka trylogię. Matylda przeszła długą drogę, niejednokrotnie okupioną łzami i cierpieniem. Ale mimo przeciwności losu, kobieta nie poddała się, chociaż nie raz nie miała siły by dalej żyć. Ogrom trudnych doświadczeń życiowych odbierał jej chęć do życia. Na szczęście miała wokół siebie życzliwe osoby, które wspierały ją w trudnym czasie i radowały się z nią w tym lepszym.

Jest to powieść, która znakomicie pokazuje przemiany społeczne jakie zachodziły w Polsce i w Niemczech w okresie międzywojennym. Gdy w Niemczech rósł w siłę nazizm i nie do pomyślenia było by Niemiec wszedł w spółkę z Żydem czy zawarł związek małżeński z nie – Niemką, to w Polsce nie budziło to powszechnego sprzeciwu. W Polsce nadal liczyło się jakim jesteś człowiekiem, a nie jakiej nacji czy wyznania. Chociaż i u nas tworzyły się grupy, którym nie podobały się takie porządki.

Matylda jest przedstawicielką wielu osób, które zapragnęły zmienić swój los i podążyć inną drogą niż rodzice. Postanowiła się kształcić, co w tamtym czasie nie było takie oczywiste. Dzięki wsparciu Elke Klinsman odebrała solidne wykształcenie, które w przyszłości zaprocentowało. Kobieta nie bała się podjąć pracy by być niezależną. I chociaż popełniła kilka błędów i ulokowała swoje uczucia w nieodpowiednich związkach, to w końcu znalazła swoją miłość i to dwukrotnie. A dlaczego dwukrotnie, to już musicie sprawdzić sami.

Cykl o Matyldzie zabierze was do okresu międzywojennego i pokaże jak ludzie radzili sobie w tym trudnym dla nich czasie. Z jednej strony cieszyli się z odzyskanej niepodległości, a z drugiej strony patrzyli z trwogą co dzieje się w Republice Weimarskiej, która w 1933 roku zmieniła nazwę na III Rzeszę. I mimo niepokojących wieści i wydarzeń starali się normalnie żyć, kochać i cieszyć się z każdego dnia.

Emocji w trakcie lektury wam nie zabraknie. A burzliwe losy jakie spotkały Matyldę sprawią, że jeszcze długo będziecie pamiętać o tej historii.