
A czy nie jest szaleństwem godzenie się na cierpienie drugiego człowieka w imię wyimaginowanych ambicji mówiących o tym, że ktoś jest lepszy albo gorszy?
W objęciach …wojny
Każdy z nas wie jak rozpoczęła się II wojna światowa, od ostrzału Westerplatte przez okręt wojenny Schleswig-Holstein, który był jednostką szkolną. Jednak czy wiemy jakie nastroje panowały wśród mieszkańców Wolnego Miasta Gdańsk? Z jakimi problemami musiał mierzyć się każdy, kto nie był Niemcem? Jakie nastroje panowały, gdy coraz głośniej mówiło się o zbliżającej się wojnie i coraz częstszych prześladowaniach Polaków i Żydów?
W tym miejscu mogę wam polecić książkę “W objęciach nazisty” Anety Krasińskiej, która w ciekawy sposób opisuje wydarzenia tamtych dni.
I chociaż mogłoby się wydawać, że będzie to rzewny romans, to nic bardziej mylnego. Otóż autorka skupiła się na relacjach polsko – niemieckich. Pokazała je we wszystkich odcienia szarości, bo nigdy nic nie jest czarno – białe. Przykładem tu jest rodzina Witów, w której dominują poglądy nazistowskie. Ale nie wszyscy członkowie rodziny są zwolennikami czystek etnicznych. Z tą ideologią nie zgadza się Nela i jej młodszy brat. Dla nich ważne jest jakim się jest człowiekiem, a nie jakiej nacji. Niestety muszą się oni ukrywać się ze swoimi poglądami. Nela w dodatku chętnie pomaga w szpitalu, w którym opiekuje się Polakami.
A czy na kartach powieści spotkacie miłość? Tak. Jest ona obecna. Jednak jest to miłość pełna bólu i strachu. Nela zauroczona jest Wilhelmem, bardzo dobrze rokującym niemieckim adwokacie. Tylko im bliżej ślubu, tym więcej niepokojących Nela dostrzega niepokojących sygnałów w ich związku. Dostrzega jak bardzo różnią się jej poglądy od poglądów narzeczonego. A fakt, że kobieta spędza dużo czasu wśród Polaków, to uzmysławia sobie ona jak ogromna propaganda nazistowska jest szerzona wśród ludności niemieckiej. Niemałe znaczenie ma tu jej znajomość z polskim celnikiem, który pokazuje z czym muszą mierzyć się Polacy.
Autorka napisała historię, w której emocje wylewają się z każdej sceny. Ja mocno odczuwałam opisane wydarzenia. Strach, niepewność, dyskryminacja, szykany i poniżanie, to była codzienność dla ludności polskiej i żydowskiej. A do tego buta i poczucie wyższości nad innymi, który emanował od Niemców zapatrzonych w Hitlera, poraziło mnie. Przedstawiona historia przypomniała mi jak niewiele trzeba by porwać ludzi i zmanipulować ich. Wystarczy tylko w pięknych słowach stworzyć iluzję lepszego ja i pokazać, że inni nie zasługują na to by żyć, bo są gorsi racji pochodzenia czy nacji. A do tego pochwalać bezkarność i brutalność w imię lepszych celów. Brzmi znajomo?
Narzeczonym tylko tak się wydaje, że mają wpływ na to, jak będzie wyglądał ich ślub, a potem całe wspólne życie. Zawsze jest jednak ktoś, kto wie od nich lepiej.

Ja jednak żałuję tylko jednego, że książka zakończyła się w takim momencie. Zostałam bowiem z licznymi pytaniami. Mam tylko nadzieję, że kontynuacja ukaże się nie długo.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości autorki Anety Krasińskiej.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
- tytuł: W objęciach nazisty
- autor: Aneta Krasińska
- ilość stron: 334
- wydawnictwo: Skarpa Warszawska
- data wydania: 22.02.2023
- ocena: 8/10