Żyjemy w chorym świecie, Nika – powiedział. – W świecie, gdzie jeden z największych wynalazków dwudziestego wieku stworzył ludziom nowe możliwości krzywdzenia innych, sprawił, że wiele osób pozwala sobie na zachowanie na jakie nigdy nie zdobyłoby się w realnej rzeczywistości, twarzą w twarz.
Krzyk za oknem
Jak szybko przyzwyczajamy się do otaczających nas dźwięków. Z początku drażnią nas, nie pozwalają się skupić czy spokojnie spać, by z czasem wtopić się w tło, a tym samym zaczynamy je ignorować. Tak było w przypadków mieszkańców pewnego bloku, który znajdował się w pobliżu parku. A musicie wiedzieć, że ów park upodobali sobie różne osoby, które niekoniecznie w kulturalny sposób spędzały w nim czas. Krzyki, głośne rozmowy i tłuczone szkło było na porządku nocnym, bo właśnie wtedy uaktywniali się miłośnicy takiej rozrywki. Dlatego nie można się dziwić, gdy przeraźliwy krzyk pewnej nocy usłyszało wielu mieszkańców. Jednak kierowani różnymi pobudkami nie wykazali żadnego zainteresowania tym wydarzeniem. I jakże było ich wielkie zdziwienie, gdy następnego dnia do ich drzwi zapukała policja.
Podstawowym pytaniem było: Czy Państwo słyszeli krzyk? Bowiem odkryto, że w parku została zgwałcona 16letnia dziewczyna, która mieszkała w tym bloku. Wydarzenie to pociągnęło lawinę zdarzeń, które wymknęły się spod kontroli. Machina sprawiedliwości ruszyła, a ofiar tej feralnej nocy było więcej.
„Krzyk za oknem” Małgorzaty Rogali to kryminał z mocno rozbudowanym tłem społecznym. Po raz kolejny autorka przedstawiła nie tylko metody rozwikłania zagadki kryminalnej, ale też zadbała o pokazanie aspektów społecznych, które podążają w złym kierunku.
Nie od dziś wiadomo, że nastolatki buntują się przeciwko nakazom rodziców. Badają jak daleko mogą posunąć się w swojej niesubordynacji i próbują eksperymentować z różnymi używkami. Dlatego nie możemy dziwić się rodzicom Ewy, którzy drżeli słysząc o kolejnych pomysłach nastoletniej córki.
Do tego dochodzi ogromna siła mediów społecznościowych, w których możemy być anonimowi. Przynajmniej tak wydaje się wielu osobom, które bez żadnych oporów potrafią wydawać krzywdzące osądy i często rujnują czyjeś życie. Hejt to zjawisko, które w przedziwny sposób potrafi zjednoczyć wiele osób, które nie znając danej sytuacji, potrafią wydać wyrok. W końcu bardzo wiele osób może poczuć się ważnych, bo ktoś popiera ich teorie.
Ważnym tematem poruszonym w książce jest sposób postrzegania kobiet jako ofiar gwałtów. Panuje fałszywe przekonanie, że kobiety same proszą się o kłopoty, bo ich styl ubierania prowokuje mężczyzn. Tylko dlaczego wciąż usprawiedliwiamy sprawcę, a nie bronimy ofiary?!
𝑛𝑎𝑤𝑒𝑡 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑜𝑚 𝑜𝑠𝑡𝑟𝑜ż𝑛𝑦𝑚 𝑖 𝑧 𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟𝑦 𝑛𝑖𝑒𝑢𝑓𝑛𝑦𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑑𝑎𝑟𝑧𝑎𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑟𝑜𝑝𝑛𝑒 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦, 𝑝𝑜𝑛𝑖𝑒𝑤𝑎ż 𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑐𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡ę𝑝𝑠𝑡𝑤 𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑖𝑜𝑟ą 𝑤𝑜𝑙𝑛𝑒𝑔𝑜 […][…] 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑦 𝑏𝑒𝑧 𝑤𝑧𝑔𝑙ę𝑑𝑢 𝑛𝑎 𝑙𝑖𝑐𝑧𝑏ę 𝑙𝑎𝑡, 𝑛𝑖g𝑑𝑦 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜𝑔ą 𝑠𝑖ę 𝑐𝑧𝑢ć 𝑐𝑎ł𝑘𝑜𝑤𝑖𝑐𝑖𝑒 𝑏𝑒𝑧𝑝𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑒. 𝑆ł𝑎𝑏𝑠𝑧𝑒 𝑓𝑖𝑧𝑦𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒, 𝑛𝑎𝑗𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒𝑗 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑔𝑟𝑦𝑤𝑎𝑗 𝑎 𝑤 𝑤𝑎𝑙𝑐𝑒 𝑧 𝑎𝑔𝑟𝑒𝑠𝑜𝑟𝑒𝑚, 𝑎 𝑝óź𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑠ą 𝑜𝑏𝑐𝑖ąż𝑎𝑛𝑒 𝑜𝑑𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎𝑙𝑛𝑜ś𝑐𝑖ą 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑚ęż𝑐𝑧𝑦𝑧𝑛, 𝑎𝑙𝑒 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑖𝑛𝑛𝑒 𝑘𝑜𝑏𝑖𝑒𝑡𝑦. Ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑢𝑠𝑝𝑟𝑎𝑤𝑖𝑒𝑑𝑙𝑖𝑤𝑖𝑎 𝑔𝑤𝑎ł𝑐𝑖𝑐𝑖𝑒𝑙𝑖 𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒𝑗, 𝑛𝑖ż 𝑚𝑜𝑔ł𝑜𝑏𝑦 𝑠𝑖ę 𝑤𝑦𝑑𝑎𝑤𝑎ć.
Co z tego, że walczy się ze stereotypami i próbuje obalać mity, skoro wciąż jest wystarczająco dużo typów, którzy odsłonięte uda uważają za zaproszenie? Co z tego, skoro wciąż jest wielu ludzi, w tym policjantów oraz prawników skorych, w sytuacji napaści seksualnej, do obciążenia odpowiedzialnością dziewczyny…
Polecam waszej uwadze „Krzyk za oknem”. Jest to historia, która zmusza czytelnika do zweryfikowania swoich poglądów. Zapraszam was do przeczytania opinii o innych książkach Małgorzaty Rogali, które znajdziecie na blogu.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
- Tytuł: Krzyk za oknem
- cykl: Weronika Nowacka t.4
- autor: Małgorzata Rogala
- data wydania: 26.07.2023
- wydawnictwo: Skarpa Warszawska
- ilość stron: 306
- ocena: 8/10