Zastanawiałeś się kim jest Śmierć?
Śmierć
Poezja Pani Śmierci
Raczej myślimy o niej źle, mimo że często jest wybawieniem. Czy zastanawialiście się co ona czuje i jak się zachowuje? To przecież jej praca, w której jest bardzo skrupulatna. Dzięki autorce otrzymała głos! Ona nie ma uprzedzeń, nie ma nic do gadania, po prostu ma zlecenie i je wykonuje. Nawet się przy tym wita i żegna. Ale czy mówi do widzenia? Czy czuje się potrzebna?
JA, Śmierć.
„Kiedy nadchodzi listopad
miesiąc smutku i szarości pełen
tajemnic i niespodziewanych wydarzeń
i ja mam swoje święto.”
Ten tomik poezji doskonale trafił na jesienno – szary czas listopadowej zadumy. I rozświetlił go, położył kolorowe liście i chryzantemy na szare i czasem zapomniane groby, skrywające tych, którzy ze Śmiercią spotkali się, ale nic nam nie przekazali.
To mała książeczka w której odlazłam wiele prawdy. Zlepki słów, skonfrontowane ze sobą kawałki odczuć i zależności świata. Wszystko z perspektywy Śmierci. O niej. Bezpośrednio od niej. O nich do których przychodzi.
Warto ją poznać
Jest to ciekawa pozycja i nie napawa smutkiem. A właściwie trochę przewrotnie, trochę z błyskiem w oku u tej bohaterki przedstawione są jej rozterki.
Śmierć jest tylko „bytem”, który nie ma domu. Nie ma swojej postaci. W tych wierszach wzniosłych bardziej i tych mniej, w podchodach słów sposób uderza mnie treść. Mówiąca o trudnych rzeczach świata w sposób naturalny, bawiąc się formą i oswajając kolej rzeczy. Ukazując aspekt niedotknięty. Mimo iż temat bardzo popularny od wieków i nieuchwytny jednocześnie. Ale nie bójcie się tego tematu i jej samej. Bohaterki. Która jest tego świata częścią niepodważalną i potrzebną. Jest dopełnieniem rzeczywistości. A ten zbiór wierszy, myśli o Śmierci jest kroplą w oswojeniu się z jej obrazem.
Nie wzrusza was
CYTAT O NAZWIE SAMOTNOŚĆ I PRACOWITOŚĆ
moja samotność od wieków
to samo
od mileniów to samo
Z nikim pogadać zamienić słowa
a komu opowiedzieć o niesłychanych wręcz przygodach
a za kim tęsknić o kim śnić
….
O takiej legendzie, ciężko coś napisać nowego. A tutaj sama Śmierć mówi o sobie.
Jak by to nie zabrzmiało: miło było mi ją poznać. I cieszę się, że to nie było spotkanie ostateczne… a jedynie przygotowawcze! Żartuję! Ale chciałam wam przez to przekazać, że tematyka mroczna i może odpychająca w pierwszym ludzkim odruchu, ale ciekawa i w pewien sposób przedstawiona radośnie i do bólu prawdziwie. Z punktu widzenia Śmierci faktycznie to wszystko wygląda nieco inaczej, niż z naszego ludzkiego punktu widzenia. Jednak poezję trzeba samemu przeżyć, więc jeżeli macie chęć i odwagę na przeżycie zupełnie bezpiecznego spotkania ze Śmiercią, to myślę, że warto to uczynić. Ale to wasz czytelniczy wybór.
Śmierć wyobrażamy sobie przystrojoną w kwiaty. A jak wygląda? To cytat:
Chryzantemy do niej pasują !
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książkę dopisujemy dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
- tytuł: Ja, Śmierć
- autor: Renata Blicharz
- ilość stron: 73
- wydawnictwo: Ridero
- data wydania: 01.10.2023
- ocena: 9/10