143/22 Zimowe Żuławy BEATA Sylwia Kubik

Działania charytatywne, określane z dawna jako czyn społeczny, odchodziły w zapomnienie i zostały tylko nieliczne wyjątki, które poświęcały swój czas dla dobra ogółu.

Żuławy

Sezon na książki o tematyce świątecznej i zimowej uważam za otwarty! A wszystko to za sprawą powieści „Zimowe Żuławy. Beata” Sylwii Kubik. Po przeczytaniu „Żuławska miłość. Dobrosława” czułam, że muszę poznać historię Beaty, której postać bardzo mnie zaciekawiła. Beata w poprzednim tomie była postacią drugoplanową, ale jej rola była bardzo ważna. To właśnie ona pokazała Dobrosławie piękno Żuław i zaraziła ją swoją miłością do tego regionu Polski. Dlatego z ogromną przyjemnością zagłębiłam się w historię Beaty. I powiem wam, że był to dobrze spędzony czas.

Chwile, które dają nam radość

Wraz z bohaterami powieści „Zimowe Żuławy. Beata” mogłam przeżywać ich radości i smutki, a przy okazji przypomnieć sobie o co chodzi z przygotowaniami do świąt Bożego Narodzenia. I nie mam tu na myśli góry prezentów czy stołów uginających się pod niezliczoną ilością potraw. Oj, nie. Tu ważne jest celebrowanie przygotowań w podczas adwentu, tak jak kiedyś to robiły nasze mamy i babcie. Wspólne przygotowanie dekoracji, ciasteczek i cieszenie się bliskością drugiej osoby. Docenienie czasu, który możemy spędzić w towarzystwie osób, które dają nam cząstkę siebie i nie muszą być z nami spokrewnione.

Tak właśnie było w przypadku Beaty, która prowadzi pensjonat i co roku gości osoby, które chcą delektować się nie tylko pięknem Żuław, ale też poczuć domową atmosferę jaką roztacza właścicielka. Bardzo polubiłam Eugenię, Stefanię, babcię Kacpra, starsze panie, które potrafiły dzielić się swoimi doświadczeniami życiowymi. Ale nie narzucały się ze swoimi poglądami, pozostawiały młodym swobodę wyboru. Dobrze mieć w swoim otoczeniu takie osoby od których aż bije ciepło i życzliwość. A do tego potrafią cudownie przekomarzać się i mają do siebie dystans.

Rodzina

Każdy z nas czeka cały rok na ten jeden wieczór, który ma w sobie coś wyjątkowego. Wigilia Bożego Narodzenia jest niepowtarzalna i nie chodzi tu o potrawy czy prezenty. To właśnie w tym dniu, w podniosłej atmosferze zebrani wokół wigilijnego stołu, chcemy przeżyć wspólne chwile z rodziną. Często są to chwile wypełnione gwarem, śmiechem i radością. Jednak nie zawsze tak jest, czasami jest to trudne przeżycie dla zgromadzonych biesiadników.

Tak było w rodzinie Kacpra, który z jednej strony cieszył się z nadchodzącego wieczoru, bo mógł spędzić go w towarzystwie Beaty i jej gości. Ale wcześniej musiał zasiąść do stołu z własną rodziną, w której nie działo się najlepiej. A wszystko to za sprawą jego matki, która z byle powodu potrafiła wszcząć awanturę i jeszcze była przekonana, że to nie jest jej wina. Nie liczyła się ze zdaniem innych. Dopiero szczere życzenia Kacpra skierowane do matki i ojca wywołały piorunujący efekt. Bo powiedzenie na głos prawdy o której wszyscy po cichu myślą, może zdziałać cuda.

Jaki? To musicie sami sprawdzić.

Prawda zawsze była najpotężniejszą bronią. Choć wielu ludzi wciąż nie zna jej mocy.

Ci, którzy naprawdę potrzebują pomocy, nigdy o nią nie proszą. Wyzyskiwacze zaś zawsze mają całą masę łzawych historii na podorędziu.

Możecie zapisać się do book tour „Zimowe Żuławy. Beata

Podsumowanie

Polecam wam „Zimowe Żuławy. Beata” jeśli pragniecie przeczytać historię, która was otuli swoim wyjątkowym klimatem i wskaże wam co jest w życiu najważniejsze. Przypomnicie sobie jak wyjątkową moc mają wspólne przygotowania do świąt Bożego Narodzenia.

Autorka w tej powieści uwrażliwia czytelnika na potrzeby innych ludzi i pokazuje, że można czerpać radość z niesienia bezinteresownej pomocy. Akcentuje też, że warto ze sobą rozmawiać i stawiać granice, gdy ktoś za bardzo chce ingerować w nasze życie. Pokazuje, że nasze życie składa się z drobnych chwil, które dają nam poczucie szczęścia. Dlatego doceniajmy gesty dobrej woli i cieszmy się każdym dniem, bo każdego dnia znajdujemy coś co sprawiło nam radość.

Wszystko ma swój czas i swoje miejsce. To, co najbliżej, najczęściej dostrzegamy jako ostatnie.

Dziękujemy wydawnictwu Filia za otrzymaną książkę.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze. 

Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.

tytuł: Żuławska miłość Beata
autor: Sylwia Kubik
wydawnictwo: Filia
data wydania: 6 września 2022
ilość stron: 384
ocena: 9/10

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

2 odpowiedzi na „143/22 Zimowe Żuławy BEATA Sylwia Kubik

  1. Bardzo ciekawa recenzja 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *