136/22 Żuławska miłość DOBROSŁAWA Sylwia Kubik

Żuławy zapraszają …

Ludzie lubią oceniać i wyrażać swoje opinie na wszelkie tematy. Niezależnie od tego, czy mają coś mądrego i konstruktywnego do powiedzenia, czy nie.

Czas na zmiany

Życie w ciągłej presji i w obliczu wygórowanych wymagań nie może dobrze się skończyć. W końcu nasz organizm zacznie się buntować, wysyłając nam sygnały, że coś jest nie tak. Uproczywe bóle głowy, bliżej nieokreślone złe samopoczucie w końcu zmuszą człowieka by bliżej przyjrzał się swojemu zdrowiu. Przeanalizował sytuacje po których nasze samopoczucie spada. Nie jest to łatwe zadanie i na początku trudno powiązać ze sobą różne symptomy, ale warto to zrobić.

Przed takim wyzwaniem stanęła Dobrosława, która od 10 lat tkwiła w związku, który nie dawał jej satysfakcji. Jej partner oczekiwał, że Dobrusia będzie spełniała jego zachcianki, będąc przy tym sprzątaczką, praczką i kucharką. Przecież mężczyzna nie może zhańbić się pracami domowymi, bo to jest rola kobiety. A on jak książę będzie czekał aż zostanie obsłużony. Na szczęście kobieta zrozumiała, że nie może tak dłużej żyć i rozstała się z Kornelem. To był początek rewolucji w jej życiu. Przyszła pora na zmiany. Ale o co w tym chodziło, tego wam nie powiem.

Często na nasze postępowanie ma wpływ jak nas wychowano i opinia postronnych osób. Analizujemy co wypada a co nie, i gdzieś po drodze gubimy to co jest dla nas ważne. Bo to nie wypada, albo w pomyśl o innych a nie osobie – dobre rady dostajemy czy chcemy tego czy nie. Dlatego szokiem może być dla rodziny i znajomych, gdy postanowimy zmienić diametralnie swoje życie i poszukać miejsca, które da nam upragniony spokój i pozwoli realizować swoje marzenia.

Dobrusia postawiła wszystko na jedną kartę i nie oglądając się na innych, zaczęła spełniać swoje marzenia. Krok po kroku w jej życiu następowały zmiany na lepsze. Nie mały udział w tym miała Łucja, która chętnie dzieliła się swym doświadczeniem z młodą sąsiadką. Dopingowała Dobrusi, by nie poddawała się tylko walczyła o swoje marzenia.

Często nieświadomie mówimy i robimy coś, bo taki mamy odruch. Tak zostaliśmy nauczeni i pewne osoby, sytuacje z automatu wywołują w nas określone oczekiwania.
Odkryj miłość do Żuław

Podsumowanie

Polecam wam „Żuławską miłość. Dobrosława”, gdy zapragniecie otulić się przyjaznym klimatem żuławskiej wsi. Poznacie sympatycznych sąsiadów Dobrusi, którzy zawsze są chętni do pomocy. Są tacy ludzcy, a do tego wyrozumiali. Dobrze mieć tak pozytywne osoby wokół siebie. Czarne charaktery też się pojawią i sporo napsują krwi naszej bohaterce. Niby działają w dobrej wierze i chcą młodą kobietę uszczęśliwić, ale… No właśnie, nie można działać wbrew drugiej osobie.

I nie zapominajmy, że nie ważne gdzie będziemy mieszkać, zawsze znajdą się ludzie, którzy lubią plotkować i dopowiadać sobie to, o czym nie mają pojęcia. Ważne że coś można powiedzieć. Ech ludzie, ludzie…

W książce nie zabraknie potraw żuławskich. Autorka jest słynna z tego, że do każdej swojej powieści przemyca nie tylko historię Żuław, ale też wspomina o potrawach kulinarnych. A robi to tak, że można zgłodnieć czytając o nich.

W powieści przeplata się radość ze smutkiem, dobre ze złymi zdarzeniami, ale tak jest w prawdziwym życiu. Dlatego lubię czytać książki Sylwii Kubik, bo opisują rzeczywistość bez zbędnych upiększeń.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze. 

Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.

tytuł: Żuławska miłość DOBROSŁAWA
autor: Sylwia Kubik
wydawnictwo: Filia
data wydania: 11 maja 2022
ilość stron: 392
ocena: 9/10

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *