Życie i śmierć idą pod rękę, następują po sobie w zupełnej zgodzie. Tylko ludzie próbują się buntować, coś przedłużać, odczuwają całkowicie niepotrzebny żal, który realnie nie ma żadnego znaczenia. Żyjesz, jesteś, nie żyjesz, dalej jesteś. W cząstkach powietrza jest pozostałość oddechu z twoich płuc, twoje cząstki konsumują robaki, a kiedy cię wydalają, nawozisz ziemię.
Pozostańmy w klimacie świąt Bożego Narodzenia. Mimo że minęło już kilkanaście dni, to nadal w naszych domach gości się choinka pięknie ustrojona, a my żyjemy jeszcze wspomnieniami o magicznych chwilach w towarzystwie rodziny. I ile tu nas jest, to tyle znajdzie się pomysłów na idealne święta. Tak tez było z bohaterami powieści “Blask choinki” Agnieszki Lis. Oni co roku spotykają się przy wspólnym stole. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby do stołu zasiadali dziadkowie, dzieci i wnuki. Oni poszli o krok dalej, od czasów młodości spędzają każde święta i nie tylko w towarzystwie przyjaciół i ich rodziny. To właśnie przyjaźń Arkadiusza i Klemensa dała początek pięknej tradycji. Ich rodziny tak mocno zżyły się ze sobą, że nie potrafią bez siebie żyć. Wspierają się wzajemnie i bez wahania służą swoją pomocą. A problemów w ich życiu nie brakuje.
Ale tym razem miało być inaczej. Eliza wpadła na genialny pomysł, by nie popaść w pasmo przygotowań przedświątecznych, postanowiła zarezerwować pobyt w hotelu w Zakopane dla swojej oraz zaprzyjaźnionej rodziny. Zadanie mogłoby się wydawać łatwe, proste i przyjemne. Jednak przyzwyczajenia Arkadiusza oraz jego konserwatywna postawa mogła wszystko popsuć. Należało użyć fortelu by przekonać nestora rodu do pomysłu córki.
Powieść “Blask choinki” pokazuje, że nie ważne gdzie spędzamy święta, to nierozwiązane problemy i tajemnice i tak nas dopadną. Mimo radosnego oczekiwania na wigilię i mnóstwa atrakcji, gdzieś z tyłu głowy kołaczą się myśli, które nie dają nam spokoju. Niewypowiedziane żale, błędne oczekiwania, nieuzasadniona zazdrość jakże te stany są bliskie każdemu człowiekowi. I nie ważne jak by robił dobrą minę do złej gry, to prędzej czy później problemy upomną się o swoje. To właśnie podczas wyjazdu bohaterowie szczerze ze sobą porozmawiają, wyjaśnią wiele wątpliwości i tajemnic.
Ciekawe będą relacje między byłym a obecnym mężem Barbary. Sami przyznacie, że jest to bardzo niecodzienne by przy wspólnym stole zasiadali byli i obecni małżonkowie. W dodatku mają spędzić razem kilka dni.
Pierwsze na co zwróciłam uwagę biorąc do ręki “Blask choinki”, to spis bohaterów na początku książki. W zabawny sposób została opisana każda z postaci. Zamysł tego spisu dotarł do mnie, gdy zaczęłam czytać powieść. Szybko zmieniające się sceny zaczęły wprowadzać zamęt w mojej głowie, a to za sprawą dużej ilości bohaterów. Na szczęście mogłam posiłkować się spisem. Powieść w głównej mierze oparta jest na dialogach, niektóre z nich żartobliwe, inne poważne z nutą dramatyzmy. Bo kto z nas nie przeżył podróży z małym dzieckiem, które ma mnóstwo pomysłów jak nam tą podróż uatrakcyjnić. Czasami trzeba mieć anielską cierpliwość do dzieci. Bliźniaczki Helenka i Joasia swoją pomysłowością rozbiły system. Każda scena z ich udziałem potrafiła wywołać salwy śmiechu lub irytacji. Dziewczynki wpadały z jednej skrajności w drugą. Jak to mówią żywe srebra, tylko oczy wokół głowy trzeba mieć.
W powieści znajdziecie trochę refleksji nad życiem. Przekonacie się, że marzenia można realizować bez względu na wiek. Ważne by zacząć działać i żyć w zgodzie samym ze sobą. Tak zrobił Dominik, który bardzo bał się reakcji rodziny, ale zdecydował się na szczerą rozmowę z najbliższymi. Łukasz, który kocha wędrówki po górach i grotach, w końcu przyznał się szwagrowi do swoich planów. Na deser zostawił sobie rozmowę z żoną, która nie będzie łatwa. Mogę was zapewnić, że każdy z bohaterów podczas pobytu w hotelu znalazł czas by przemyśleć sobie to i owo. Jakie podejmą decyzje? Odpowiedź znajdziecie w powieści.
“Blask choinki” to powieść pokazująca jak ogromną rolę pełni rodzina, i jak dużo daje jej wsparcie. Mimo licznych zawirowań w życiu bohaterów, rodzina zawsze jest dla nich ostoją. Dlatego doceniajmy siebie nawzajem.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
- Tytuł: Blask choinki
- autor: Agnieszka Lis
- data wydania: 28 października 2020
- wydawnictwo: Czwarta Strona
- ilość stron: 336
- ocena: 7/10