Wojna wyzuła z niego głębokie uczucia, a w ich miejsce pojawiły się obojętność i przyzwyczajenie. Nie bał się juz wojny, nie potrafił sobie wyobrazić życia bez niej, a jednocześnie nienawidził jej i wszystkich jej okropności. Nienawidził bólu, wdzierającego się do głowy huku wybuchów, czerwieni ciepłej jeszcze krwi, jęku rannych.
Wielka Wojna
Zapraszam was do podróży w czasie Wielkiej Wojny, akcja w książce toczy się 1915-1918 roku. Historia ta zawiera wiele nazwisk autentycznych postaci oraz kluczowych momentów walki II Brygady Legionów Polskich. Następnie poznamy bliżej lud kozacki i zatrzymamy się w carskiej Rosji aby na końcu wrócić do Warszawy. Głównym wątkiem tej historii jest ukazanie na tle historycznym miłości Marka i Marty oraz tego jak wojna wpływa ich losy.
– Miłość jest pierwszą ofiarą wojny – rzuciła zimno ….
Na froncie
Towarzyszymy II Brygadzie Legionów Polskich. Widzimy jak ze zwykłego chłopa wychodzi pewnego dnia dowódca odpowiedzialny za ludzi i prowadzący ich do walki. Jeżeli chodzi o dowódców i znane postaci historyczne mamy ich tutaj bez liku. Siedzimy z żołnierzami w okopach, którym niejednokrotnie doskwiera zmęczenie i głód, Historia prowadzi nas szlakiem walk Brygady i ukazuje sytuację oczami walczących, w których sercach jest wiara w wygraną. Poznajemy plany i zamiary Józefa Piłsudskiego i odrobinę też jego samego. Z zaciekawieniem będziecie śledzić losy młodych mężczyzn, którzy tworzą oddziały jak i znanych pułkowników i dowódców.
… niebawem wyłoniono ciało, które nazwano Radą Pułkowników, a w składzie której znaleźli się wszyscy wyżsi oficerowie Legionów. Nie zabrakło w niej nikogo, kto się liczył. Był w niej brygadier Piłsudski, był i pułkownik Haller, byli pułkownik Januszajtis i pułkownik Sosnkowski, był Minkiewicz, byli Roja, byli Rydz-Śmigły, Norwid-Neugebauer ….
Rosja
Po kilku rozdziałach z głównymi rolami mężczyzn przechodzimy do Marty, którą zastajemy w Petersburgu u księcia Walerego Kurnina któremu dała słowo jednak to jeszcze nie przysięga. Pozna tam również charakter Kozaków a jej towarzystwem będą siostry człowieka, którego nie potrafi pokochać. Jedna bardzo poważna, druga młoda nieokrzesana trzpiotka. Po walce na froncie jest to miła odmiana, schować się w dworku jednak ciągle słychać odgłosy wojny a od polityki nie uciekniemy. Poznamy dzięki temu kolejną postać historyczną jest nim Grigorij Rasputin. Akcja toczy się bardzo szybko jak sama rewolucja i zmiany rządzących w tym kraju.
-Przecież to takie proste – rzekła cicho, jakby była się, ze go obrazi. – Dobro czyni dobro, a zło czyni zło. Nie może być inaczej, bo świat byłby wtedy straszny.
Uśmiechnął się, słysząc tę prostą konkluzję, i serce znów zapałało mu uczuciem do tej prostej dziewczyny, dla której wszystko było czarne, albo białe, w życiu której nie było pośrednich barw.
-Nie każde dobro jest dobre – rzekł na koniec takim samym cichym głosem. – I nie każde zło jest złe – dodał.
Wojna i miłość
Śmierć czai się na każdym kroku. Na polu bitwy i w szpitalach. Umierają żołnierze, mężczyźni, synowie… umierają przyjaciele. Między walką i zmęczeniem jest też tęsknota za miłością i domem. Powieść ukazuje jak wiele zła człowiek wytrzyma i jakie piętno odciska na nim wojna. Historia w niesamowity sposób spłata los przyjaciół. Ludzi tak bardzo zmienionych przez ten czas. Kilka lat, krótka chwila a jednak tak wiele decyzji zostało podjętych i tak wiele krzywd widziały ich oczy. W różne strony rozrzucił ich los i każdy inna drogą powrócił do Warszawy. Chociaż ciężko było mi się przedrzeć przez zagmatwany opis walk reszta książki wciągnęła mnie bez reszty. Jednak warto rozpocząć wszystko od pierwszej części.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami. Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni.
- Tytuł: Ziarna wolności tom II
- Seria: Z historią w tle
- autor: Marcin Chyczewski
- data wydania: 26 września 2019
- wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos
- ilość stron: 405
- ocena: 7/10
Ja tę serię od dawna mam w planach. Jakoś jeszcze nie dotarłam do niej.