#5 Kocha, lubi, szpieguje

Z żalem muszę przyznać, że najprawdopodobniej związałam się  z najbardziej rasowym przedstawicielem męskiego gatunku. Zapatrzonym w czubek własnego nosa i nic nierobiącym sobie z faktu, że odkąd straciłam pracę, moje życie stanęło na głowie, przez co potrzebuję nieustannego wspierania, pocieszania, pieszczenia, najlepiej połączonego z drapaniem po plecach i masażem stóp przy zastosowaniu kremu o zapachu kwiatu pomarańczy.


Taki wizerunek głównej bohaterki „Kocha, lubi, szpieguje” roztacza przed nami Joanna Szarańska.
Kalina po raz kolejny pakuje się w kłopoty, oczywiście niechcący, a zaczyna się od utraty przez nią pracy w bibliotece. Następnie podstępem zostaje zaangażowana w opiekę nad małym dzieckiem – tu rodzi się kolejny problem jak należy zająć się takim maluchem. Kalina nie ma doświadczenia w zajmowaniu się dziećmi, dlatego sytuacja, w której  się znalazła jest ponad jej siły i nasza bohaterka postanawia odwieźć dziewczynkę do jej matki, która ma spędzać weekend w Kamionkach.
Oczywiście na miejscu okazuje się, że matka dziewczynki wyjechała a w uroczym pensjonacie zostaje znaleziony trup. Kalina nie byłaby sobą, gdyby nie ściągnęła na siebie kłopotów, gdyż ma skłonność do pojawiania się w nieodpowiednim miejscu i czasie. Jest chodzącą katastrofą. Jak to ładnie określił jej narzeczony Marek:
(…) ale kocham cię i nie pozwolę ci wpakować się w kolejne kłopoty! Bo masz do tego talent! Jedni rodzą się z talentem do malowania, inni do pieczenia, ty posiadasz wybitne zdolności do  pakowania się w tarapaty. I stanowisz zagrożenie dla siebie i całego otoczenia.(…)
Joanna Szarańska kolejny raz serwuje nam kryminał z humorem lub jak kto woli komedię z wątkiem kryminalnym. Nieważne jak określimy gatunek literacki, niewątpliwie  czytelnik nie raz parsknie śmiechem czytając o przygodach roztrzepanej Kaliny, która potrafi swoim postępowaniem skomplikować nawet najprostszą czynność. Akcja książki została poprowadzona bardzo sprawnie, kartki wręcz same się przewracają a my chcemy dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy naszej bohaterki i najważniejsze kto zabił pana Malinę. Krąg podejrzanych o dokonanie zbrodni jest duży i jaką rolę odegra w tym wszystkim pies – znajda nazwany Młynkiem – o tym musicie sami się przekonać.
Polecam tę książkę, gdyż czyta się ją szybko, humoru w niej nie brakuje, co jest jej atutem. Jest to pozycja, która ma zrelaksować potencjalnego czytelnika.

  Książka bierze udział w wyzwaniu olimpiada czytelnicza.

„Kocha, lubi, szpieguje”
Joanna Szarańska
wydawnictwo Czwarta strona
data wydania 23 listopada 2016
ilość stron 324
ocena 7/10

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *