– Nie można uciec przed samym sobą – powiedziała filozoficznie starsza kobieta. – Miejsce może coś zmienić tylko na chwilę. Najważniejsza jest zmiana w nas samych.
Pocałunki wiatru
Chyba nie ma osoby, która lubi przyznać się do porażki. Jednak podjęte przez nas decyzje nie zawsze okazują się dobre, o czym niestety przekonujemy się dopiero za jakiś czas. Trudno przewidzieć czy wybór partnera życiowego, zawodu czy miejsca zamieszkania to dobra decyzja. Niekiedy przychodzi moment gdy trzeba zweryfikować to i wprowadzić plan naprawczy, gdy coś działa nie tak.
I tak postąpiła Karolina, która po dwudziestu latach powróciła do domu rodzinnego, ponieważ rozwiodła się. W sumie do końca nie wiedziała czy pomysł powrotu do rodziców to dobry pomysł. W pamięci bowiem miała trudne relacje z matką, która despotycznie rządziła w domu. Matka wprowadziła zasadę, że jest tak jak ona chce albo wcale. Była mistrzynią szantażu emocjonalnego. O tym jak zakończyło się spotkanie matki z córką możecie przeczytać w książce “Pocałunki wiatru” Katarzyny Sarnowskiej.
A ty nie jesteś ważna? Jesteś tak samo ważna jak inni, a dla siebie wręcz najważniejsza, zacznij myśleć w ten sposób…
Historia Karoliny pokazuje nam, że duży wpływ na nasze zachowanie mają doświadczenia wyniesione z domu. Kobieta mimo dojrzałego wieku nie potrafi jasno postawić granic. W relacji z matką nadal czuje się małą dziewczynką i z pokorą przyjmuje kolejne połajanki od rodzicielki. Czy słuszne? Kwestia gustu, bo Adela dała sobie prawo oceniania i czerpie dziwną satysfakcję z poniżania córki. Natomiast Karolina czuje się krzywdzona przez matkę, ale nie umie się jej przeciwstawić. Trudne są te relacje, a sytuacja wydaje się wręcz patowa. Karolina zarazem chce odseparować się od matki i zamieszkać sama, ale poczucie winy sprawia, że boi się zostawić matkę. Robi krok do przodu by zmienić swoje życie, a następnie kilka kroków do tyłu bo ulega szantażowi emocjonalnemu matki.
Pamiętaj, że nikt o ciebie nie zawalczy, jeśli ty tego nie zrobisz…
“Pocałunki wiatru” to historia o rozliczeniu się z przeszłością, poznanie korzeni własnej rodziny, ale też o toksycznych relacjach matki i córki. Jest to opowieść o poszukiwaniu samego siebie, walki o poczucie wartości, ale też odkrywanie radości płynącej z przyjaźni i otwarcia się na nowe możliwości jakie daje życie. W powieści znajdziecie migawki dotyczące wydarzeń w Piaśnicy w czasie II wojny światowej. Dostrzeżecie dziwne postępowanie niektórych mieszkańców w stosunku do osób napływowych, ale też do rdzennych mieszkańców, których przodkami byli Niemcy.
Autorka zabiera czytelnika na wycieczkę po okolicznych miejscowościach skupionych wokół Wejherowa i Jarzębiej Góry. Sygnalizuje ciekawe miejsca, które warto odwiedzić. Pokazuje też, że nigdy nie jest za późno na zmianę swojego życia i zawsze warto walczyć o siebie. A korzystanie z pomocy życzliwych osób i specjalistów tylko przyspieszy te zmiany.
Akcja powieści jest niespieszna, skupiamy się na codziennych czynnościach Karoliny i jej znajomych oraz matki. Śledzimy odkrywanie rodzinnej tajemnicy i przyglądamy się relacjom międzyludzkim i próbujemy zrozumieć ich postępowanie.
Dziękuję Katarzynie Sarnowskiej za otrzymaną książkę.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
tytuł: Pocałunki wiatru
autor: Katarzyna Sarnowska
wydawnictwo: Lucky
data wydania: 17.04.2023
ilość stron: 416
ocena: 7/10