Moja kochana, kołtuństwo to plaga naszych czasów. Wiele kobiet sądzi, że mąż może pić, może bić, byleby był. W czterech ścianach wszystko jest możliwe, ale na zewnątrz należy udawać przykładną rodzinę.
Kobiety… nigdy nie miały łatwo. Od zarania dziejów kobiety stały w hierarchii społecznej jako poddane mężczyzn. To właśnie oni decydowali o ich losie, najpierw ojcowie, a gdy wychodziły za mąż, to kuratelę nad ich majątkiem i dalszym losem przejmował mąż. Nie miały prawa decydowania o ważnych sprawach rodziny. Ale w każdej epoce znajdowały się odważne kobiety, które walczyły o siebie. I chociaż należały do mniejszości i często były narażone na różne przykrości ze strony nie tylko mężczyzn, ale też innych kobiet, to nie poddawały się. One dostrzegały, że są niesprawiedliwie traktowane i mimo doznanych krzywd, nie mogły upominać się prawnie o ich naprawienie czy zadośćuczynienie. Po prostu kobiety nie miały żadnych praw.
Ale powoli, drobnymi krokami zaczęły nadchodzić zmiany.
Paulina, Karolina i Lucyna to główne bohaterki powieści „Trzy kobiety” Joanny Jax. Są buntowniczkami w oczach społeczeństwa, bo nie zgadzają się na niegodziwości ze strony mężczyzn. Nie znajdują zrozumienia u swych rodziców. Ale najbardziej przykre jest, że źle traktują je matki, które wręcz nakazują im być uległymi wobec mężczyzn i tolerować ich zdrady, pijaństwo czy trwonienie majątku.
Moja kochana, kołtuństwo to plaga naszych czasów. Wiele kobiet sądzi, że mąż może pić, może bić, byleby był.
Ale one nie poddają się i dzięki swojej determinacji zaczynają walczyć o swoje prawa. Przed nimi trudna i bolesna droga. Nie raz spotkają się z upokorzeniem i odrzuceniem, ale one nie poddadzą się. Szukają bowiem sprzymierzeńców, którzy wskażą im rozwiązanie ich trudnej sytuacji.
Pamiętaj, dopóki żyjesz, jest nadzieja, że coś się w twoim życiu zmieni na lepsze. Jeśli umrzesz, już nic się nie wydarzy.
„Trzy kobiety” to historia o kobietach, które mimo przeciwności losu nie wahały zawalczyć o siebie. Nie zgadzały się na niesprawiedliwe traktowanie przez mężczyzn, zakłamanie i przedmiotowe traktowanie. Pragnęły same stanowić o sobie i walczyły o sprawiedliwość. Swoim zachowaniem szokowały społeczeństwo, bo odważyły się żyć po swojemu i nie bały się głośno nazywać sprawy po imieniu. Nie rozumiały dlaczego kobiety zamiatają pod dywan przemoc domową, zdradę, pijaństwo i hulaszczy tryb życia swoich mężów. Robiły wszystko by nikt nie dowiedział się jak źle są traktowane, bo najważniejsze jest to, co ludzie powiedzą. I chociaż akcja powieści dzieje się na początku XX w., to jeszcze obecnie w naszym społeczeństwie pokutuje wiele problemów, które poruszyła autorka.
Polecam waszej uwadze tę powieść, która zabierze was w podróż w czasie i pokaże jaką trudną drogę przeszły kobiety do uzyskania praw jakie mają obecnie.
Dziękuję Wydawnictwu Flow za książkę do recenzji.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze.
Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.
- tytuł: Trzy kobiety
- autor: Joanna Jax
- ilość stron: 380
- wydawnictwo: Flow
- data wydania: 08.03.2023
- ocena: 10/10