Cass to główna bohaterka, która jest na skraju załamania. Momentami czytelnik też ma takie wrażenie.
Napięcie, obłęd…
Dlaczego książki tej autorki cieszą się taką popularnością? Ponieważ trzymają w napięciu i do końca nie wiemy co dzieje się z główna bohaterką. Mamy tylko obraz ze strony głównej bohaterki okrojony w taki sposób by ukryć prawdę. Jaka by ona nie była. Pierwszą historię przeczytałam, gdy ledwo weszła na rynek. Była w topce i tak wpadła w moje ręce. Pamiętam, że utkwiła mi w pamięci na dłużej. Czytelnik czuje się osaczony i oszukany. Teraz od pierwszych stron tej książki czuje niepewność co do realności akcji. Nie mamy za dużo informacji, żeby stwierdzić co jest prawdą i co się zdarzyło na prawdę. A główna bohaterka zapędza nas w obsesję lęku i łapiemy ją na ciągłym zapominaniu. Co doprowadza nas na skraj załamania czytelniczego… Ale od początku…
Cass główna bohaterka.
Cass to nauczycielka. Poznajemy ją w burzliwą noc, gdy wraca do domu leśnym skrótem. Po drodze mija kobietę na tej leśnej drodze. Główna bohaterka zatrzymuje się sądząc, że potrzebuje pomocy. Jednak kobieta niczego takiego nie sygnalizuje więc Cass odjeżdża.
Następnego ranka okazuje się że kobieta widziana w lesie została zamordowana. Od tej chwili Cass wyrzuca sobie, że nie udzieliła jej pomocy. Kolejno poznajemy najbliższe grono Cass. Jednak dzieją się podejrzane rzeczy. Codziennie głuche telefony do Cass. Ta sytuacja oraz to że morderca ciągle jest na wolności przybijają główną bohaterkę. Przez ciągły strach ciągle główna bohaterka wpada w pułapkę swojego zmęczonego umysłu. Ciągle zdarza się jej o czymś zapomnieć. Nie pamiętać pewnych faktów. Zaczyna się coraz bardziej stresować zaistniałą sytuacją.
Widzisz, od jakiegoś czasu mam kłopoty z pamięcią krótkotrwała. Działy się różne rzeczy, co do których nie jestem pewna, czy wyleciały mi z pamięci, czy też przebiegały inaczej, niż na początku mi się wydawało.
Thriller psychologiczny.
Jako czytelnik momentami byłam już zmęczona strachem bohaterki, niepewnością jej czynów oraz tego, że już sama nie wiedziała co zrobiła, a co nie. Ciągłe nie złapanie mordercy też jest złowieszcze. Jednak, gdy w końcu sytuacja zaczyna się rozjaśniać. Kiedy kolejne kawału układanki wskakują na miejsce. To właśnie wtedy uświadomiłam sobie jaka intryga została tutaj przedstawiona. Jakie wspaniałe przedstawienie z tego wyszło. I po raz kolejny mimo iż nabierałam pewnych podejrzeń zostałam oszukana przez splot zdarzeń, który gdy ma się cały obraz sytuacji wygląda zupełnie inaczej. Jeśli kogoś nie zraża popadanie w obłęd to zapraszam do lektury…
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się z nami swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
Oczywiście książka ląduje w spisie przeczytanych książek.
tytuł: Na skraju załamania.
autor: B.A Paris
wydawnictwo: Albatros
data wydania: 3 styczeń 2018
ilość stron: 352
ocena: 8/10