Każdy człowiek, który staje na naszej drodze, to nowe doświadczenie, czasami przykre i bolesne, czasami wielka radość w sercu.
Dzisiaj przychodzę do was z książką „Czarcia Dolina” Haliny Kowalczuk. Gdy decydowałam się na objęcie patronatem tej książki, to byłam przekonana, że będzie to kolejna historia z cyklu on po przejściach, ona szukająca swojego księcia. Pewnego dnia spotykają się i krok po kroku zbliżają się ku sobie. Tak sugerowałby początek tej powieści. Jednak byłam w ogromnym błędzie co do fabuły. Co prawda Beata i Rafał są osobami dojrzałymi, z którymi los nie zawsze obszedł się łaskawie. Ale… Właśnie to „ale” ma ogromne znaczenie.
Historia Beaty i Rafała wciągnęła mnie od pierwszych stron. Byłam bardzo zainteresowana ich relacjami. Jednak prawdziwa niespodzianka czekała mnie w Czarciej Dolinie. Nie bez kozery tak nazwanej. To tam łączy się świat rzeczywisty z nieziemskim. Tam dzieją się niesamowite rzeczy. Tajemniczy kruk, leciwa staruszka, przepowiednie i legendy są tłem wydarzeń. Mieszkańcy wbrew wszelkiej logice wierzą w przekaz ustny o czarcie Nebirosie i co jakiś czas odczuwają jego obecność. Jest to diabeł z zasadami, który potrafi być sprawiedliwym.
Co wspólnego z Beatą i Rafałem ma Nebiros? Tego dowiecie się, gdy przeczytacie książkę
Walka dobra ze złem
Od wieków trwa walka dobra ze złem. Ludzie starają się być dobrzy, ale czasami pokusy są tak duże, że postępują źle. W przepiękny sposób autorka pokazuje, że warto być dobrym, bo dobro zawsze wraca i daje szczęście i radość. Bohaterowie powieści mieszkając w Białej Skale nie raz przekonali się o sile dobra i zła. Na poparcie swoich doświadczeń przekazywali z pokolenia na pokolenie legendy i podania związane z Czarcią Doliną. Dużym zaskoczeniem dla mnie było, że sam proboszcz z Białej Skały nie negował historii o Nebirosie. Właśnie ksiądz pokazał jak tradycja, wiara i wierzenia przenikają się. Najważniejsze by nie zapomnieć o byciu dobrym człowiekiem i dostrzegać dobro w drugim człowieku. Nie zawsze jest to możliwe.
Czasami dany człowiek nie daje się polubić mimo najszczerszych chęci. Tak było z Jadwigą Smosarską. Próbowałam zrozumieć tę kobietę, ale nie wyszło. Na każdym kroku Jadwiga udowadniała, że jest osobą interesowaną, lubiącą manipulować ludźmi i nie zawaha się przed żadnym czynem, by osiągnąć cel.
Nie byłoby dobra, gdyby nie byłoby zła. Są nierozerwalne, oba muszą istnieć, ale ich światy kierują się swoimi prawami, o których my, zwykli śmiertelnicy, nie mamy pojęcia.
Przeznaczenie
Wiele osób wierzy w przeznaczenie. Coś co ma się wydarzyć wcześniej czy później co ma się stać i tak się stanie. Jakaś bliżej nieokreślona moc sprawi, że poznamy kogoś i chwila rozmowy z tą osobą, może odmienić nasze życie. Z początku nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dopiero po czasie analizując zdarzenia z życia uzmysławiamy sobie, że ktoś nad nami czuwał i jesteśmy w tym a nie innym miejscu. Takie niecodzienne doświadczenia przeżyli Beata i Rafał. Rafał przez przypadek wszedł do salonu fryzjerskiego Beaty. Przypadkowa rozmowa dała początek przyjaźni. Przyjaźni, która pokazała blaski i cienie relacji damsko – męskich. W którym kierunku rozwinie się przyjaźń? Jaki wpływ na relacje Beaty i Rafała będą mieli Nebiros, Jarmiła i Miriam? Pytania mnożą się, a odpowiedzi znajdziecie w „Czarciej Dolinie”.
Podsumowanie
Polecam wam „Czarcią Dolinę”, gdy zapragniecie zrelaksować się w towarzystwie książki. Zostaniecie otuleni piękną historią o przyjaźni i miłości, która ma wiele obliczy. W dodatku ta historia jest okraszona wieloma legendami, scenami irracjonalnymi, które idealnie komponują się z fabułą. Mnie bardzo podobała się ta powieść. Nie brakuje w niej emocji, są chwile refleksji i zadumy. Wiele spostrzeżeń dotyczących naszego życia przekazuje ksiądz Kazimierz. W książce znajdziecie też ciekawostki o ptakach, o których opowiada pewien ornitolog.
Dziękuję pani Halinie Kowalczuk i wydawnictwu Lucky za okazane zaufanie i możliwość objęcia patronatem „Czarciej Doliny”.
- Tytuł: Czarcia Dolina
- autor: Halina Kowalczuk
- data wydania: 25 listopada 2021
- wydawnictwo: Lucky
- ilość stron: 384
- ocena: 8/10
Mam sentyment do powieści tej autorki. Oczywiście, „Czarcia Dolina” jest na mojej liście.
Bardzo się z tego cieszę.