71/21 Płonę Wojciech Magiera

Można być wiernym wobec kogoś, ale najważniejsze jest to, by być wiernym swoim zasadom. Jeśli masz partnera, któremu obiecujesz być wiernym przez całe życie, pasuje ci to, tej drugiej osobie też, to w porządku. Ale po pewnym czasie życie zaczyna czasem dyktować inne warunki. Wtedy warto być szczerym z tą drugą osobą i czasami podregulować zasady gry, ale tak, aby pasowały obojgu stronom. To trudne, to czasami wręcz niewykonalne. Ale jeśli dojdziesz do takiego stanu rzeczy, kiedy żyjesz w zgodzie z sobą, z twoim partnerem, z sumieniem, i nie wiem z czym tam jeszcze, to spełnisz się w stu procentach.

Kilka słów tytułem wprowadzenia

Dzisiaj przychodzę do was z powieścią „Płonę” Wojciecha Magiery, której premiera będzie 30 kwietnia 2021. Jest to moje kolejne spotkanie z twórczością autora. Wcześniej przeczytałam „Ukryty cel” oraz „Fragmenty zdarzeń”. Dlatego gdy autor zaproponował mi objęcie patronatem jego najnowszej książki, to nie miałam wątpliwości, że zrobię to wielką radością. Wiedziałam, że jego książki są mocne w swoim przekazie, poruszają niesamowicie wyobraźnię czytelnika i na długo nie pozwalają o sobie zapomnieć. Ale to co otrzymałam w powieści „Płonę” przebiło jego dotychczasowe powieści! Po prostu ogień, szok i niedowierzanie! I jeszcze jedno, ta książka jest skierowana do osób pełnoletnich, co zostało zaznaczone już na okładce symbolem 18+. Zaciekawiłam was? To dobrze.

Wyjątkowo zostawię wam krótki opis by zaostrzyć waszą ciekawość:

„Gdy wiadomość o śmierci znanej artystki, Magdaleny „M” Dąbrowskiej, przedostaje się do opinii publicznej, budzą się dawno uśpione demony. Wypływające na wierzch historie z przeszłości wciągają w przedziwną grę kolejne osoby: Aleks – byłą kochankę zmarłej, Damiana – złodzieja z dużymi ambicjami i kartą przetargową, żyjącego jak dotąd beztrosko męża M, oraz jego asystentkę – odkrywającą powoli mroczny świat chciwości i ludzkich pragnień. Wszystko to komplikują „głosy zza grobu”, a pogoń za jednym z obrazów M uwydatni w ludziach pierwotne instynkty. Kto pogrąży się całkowicie, a kto ocaleje z tej nieczystej rozgrywki?”

Sieć powiązań

Gdy zaczęłam czytać powieść „Płonę” byłam przekonana, ot będzie to kolejny thiller z niewielkim wątkiem obyczajowym. Ale nie! tu wszystko było niestandardowo. Co prawda w niewyjaśnionych okolicznościach umiera artystka, ale nie ma śledztwa prowadzonego przez policję, które by wyjaśniło okoliczności śmierci. Za to są opisane skomplikowane relacje pomiędzy Aleks i jej mężem, Damianem – szantażystą, między Dąbrowskim i jego asystentką.

Na początku wydawało mi się, że jest to grupa przypadkowych ludzi, którzy nie powinni mieć nic ze sobą wspólnego. Ale tak nie jest. Przypadkowa, a może jednak nie, śmierć Magdaleny Dąbrowskiej połączyła ich. Im lepiej poznawałam ich tajemnice, tym bardziej byłam przerażona do czego zdolni są ci ludzie. Ich mroczna przeszłość dopadała mnie z każdej strony. Niebagatelną rolę w tej historii odegrał obraz pt. Płonę. Dlaczego jest on tak ważny i jaka tajemnica kryje się z jego powstaniem? Jaki związek ma Weronika z obrazem? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w książce.

Do czego może prowadzić realizowanie własnych fantazji?

Również ogromną rolę w powieści odegrał pamiętnik artystki. To właśnie z niego mogłam dowiedzieć się kim naprawdę była artystka i jak silnych, często destrukcyjnych bodźców potrzebowała by spełnić swoje fantazje. Dla zwykłego człowieka są one niezrozumiałe. Czytając o nich często towarzyszyło mi niedowierzanie i przerażenie. Ale w tym wszystkim był jakiś magnetyzm, który nie pozwalał mi odłożyć książkę na bok. Coś przyciągało moją uwagę i sprawiało, że moja ciekawość chciała być zaspokojona. Niektóre opisane sceny były bardzo mocne, szokujące i pozostawiające mnie w osłupieniu.

Dla mnie coś, co jest piękne, może dla ciebie być wręcz obrzydliwe. Gusta są różne, postrzeganie piękna to skomplikowany proces. Ja się na tym kompletnie nie znam i nie udaję, że widzę coś nieziemskiego w jakimś dziele, nad którym zachwycają się tysiące, kiedy faktycznie tego nie widzę.

Wasze policzki będą płonąć od emocji

Jak już na wstępie wspominałam powieść „Płonę” jest skierowana do dorosłych czytelników ze względu na drastyczne sceny. Podczas czytania książki poznacie również mroczną stronę człowieczeństwa. Jego najbardziej chore pragnienia i fantazje. Zostaniecie wciągnięci w intrygi, niedomówienia i szantaż, by dopiero w zakończeniu poznać prawdę o bohaterach. Autor od pierwszych stron powieści buduje napięcie, które jest podtrzymane do ostatniej strony. A nieoczekiwane zwroty akcji nie pozwolą wam odłożyć książkę, za nim nie poznacie zakończenia.

Jako ciekawostkę powiem wam, że jedną z bohaterek powieści jest Beata, która pełni rolę mediatora między szantażystą a Dąbrowskim. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że pierwowzorem dla tej postaci jest blogerka Beata z OpowiemCi. Znam osobiście Beatę i mogę was zapewnić, że Autor znakomicie scharakteryzował ją w swojej powieści.

Polecam tę książkę osobom, które nie boją się zmierzyć z historią życia i zagadkowej śmierci Magdaleny Dąbrowskiej. Emocje, których doświadczycie podczas czytania sprawią, że momentami poczujecie ogień i wasze policzki zapłoną. W tej powieści jest ogień emocji.
🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥

Wojtku, dziękuję Ci za możliwość objęcia patronatem Twojej powieści. To była niesamowita przygoda!

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni. 

  • Tytuł: Płonę
  • autor: Wojciech Magiera
  • data wydania: 30 kwietnia 2021
  • wydawnictwo: Vectra
  • ilość stron: 286
  • ocena: 9/10

Otagowano , , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *