Witam was serdecznie!
Czy lubicie się bać? A może ciekawi was co kryje się w głowie człowieka, który z przyjemnością zabija? Jeżeli odpowiedzieliście chociaż raz “tak”, to sięgnijcie po “Pasażera na gapę” Adriana Bednarka. Jest to nowa pozycja na rynku wydawniczym, która premierę miała 24 kwietnia 2019 r. Do przeczytania książki przekonała mnie notka od wydawcy:
Ucieczka ze szpitala psychiatrycznego to dopiero początek…
Magda pomaga ukochanemu Maćkowi w ucieczce ze szpitala psychiatrycznego, do którego trafił, ratując się przed więzieniem. Misternie przygotowany plan psuje niespodziewanie pojawienie się nowego pacjenta w sali Maćka. Nie mając innego wyjścia, para zakochanych złodziei postanawia zabrać ze sobą „pasażera na gapę”, zamierzając pożegnać się z nim zaraz po opuszczeniu murów szpitala. Niebawem jednak okazuje się, że nie będzie to takie proste… Rozpoczyna się sadystyczna gra, w której dwoje młodych ludzi staje się jedynie bezwolnymi pionkami. Czy uda im się uciec przed zastawioną na nich pułapką, która może kosztować ich życie?
Szpital psychiatryczny kojarzy się z ludźmi, którzy ze względu na swoją chorobę są dla nas jak z innego świata. Trudno jest zrozumieć ich zachowanie, które w żaden logiczny sposób nie można wytłumaczyć. Jednak co z ludźmi, którzy popełnili okrutne zbrodnie i są umieszczani w szpitalu, dostając etykietkę niepoczytalny? Co siedzi w głowach takich osób, które czerpią dziką przyjemność z zadawania bólu i napawania się czyimś cierpieniem? Czy na pewno są chorzy? Czy nie jest to dla mordercy furka umożliwiająca ucieczkę przed więzieniem? Z pewnością na te pytania znajdziecie odpowiedź w książce.
Autor nakreślił bardzo wyrazistych bohaterów, ukazał ich wady i zalety. Przedstawił ich środowiska, w których żyli zanim wkroczyli na ścieżkę przestępstwa. I w tym momencie pojawia się pytanie czy dom rodzinny determinuje, kim będziemy w przyszłości? Czy wzorce zachowań wyniesione z domu są dla nas wskazówką na przyszłość? Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że nie zawsze jest idealnie w rodzinie, nie każda z rodzin może zabiegać o nominację do otrzymania miana “rodziny, która wychowała dzieci na praworządnych obywateli”. Często wpływ środowiska, w którym się obracamy oraz okoliczności, których doświadczamy determinują nasze zachowania.
Każdy z bohaterów miał swoje pięć minut, aby opowiedzieć o swojej przeszłości i co go skłoniło, że zdecydował się wejść na ścieżkę przestępstwa. Dzięki temu zabiegowi, możemy lepiej zrozumieć postępowanie bohaterów. Jednak nie jest to jednoznaczne z akceptacją ich czynów.
Z pewnością do zbrodni popycha miłość i zazdrość, która potrafi z człowieka wyciągnąć bestię, która jest zaślepiona żądzą zemsty, idącą po trupach do celu. Nie nie jest w stanie jej powstrzymać, za wyjątkiem jej własnej śmierci.
W “Pasażerze na gapę” spotkacie mieszankę wybuchową złożoną z emocji, których doświadczycie podczas czytania. Z przerażeniem będziecie czytać o dokonanych zbrodniach, gdyż fantazja mordercy nie zna granic. Na chłodno kalkuluje on każdy krok, konsekwentnie dążąc do celu. Autor po trochu odsłania przed czytelnikiem zwichrowaną psychikę mordercy, z każdą kolejną dawką informacji szokuje nas jak ten osobnik potrafi manipulować ludźmi.
Teraz wyobraźcie sobie ucieczkę ze szpitala psychiatrycznego złodzieja i psychopaty, który jest pasażerem na gapę, a towarzyszy im młoda, piękna dziewczyna, której nie obcy jest fach złodziejski. Takie połączenie może rodzić tylko kłopoty. Młodzi nie wiedzą, kogo zabierają i co może ich spotkać. Mają własny plan ucieczki, pod który podczepił się pasażer na gapę. Dokąd doprowadzi ich wspólna podróż? Czy zrealizują własne marzenia?
“Pasażera na gapę” czyta się niezwykle szybko, a powodem tego jest dynamiczna akcja, która wciąga czytelnika od pierwszych stron. Jeżeli szukacie książki, która przyciąga jak magnes, oplatając wasz umysł intrygującą fabułą, która nie pozwala oderwać się od lektury za nim nie przeczytacie ostatniego słowa, to to jest pozycja dla was. Jako bonus dostaniecie strach, przerażenie, niepewność, którą doświadczycie w towarzystwie Maćka, Magdy i Konrada. Jest to mroczny thiller, który nie pozwoli o sobie zapomnieć. Jeszcze długo po przeczytaniu książki, obrazy zbrodni będą tkwiły w waszej pamięci.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez poligon domowy oraz pośredniczkę książek.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tą książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was
moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
tytuł: Pasażer na gapę
autor: Adrian Bednarek
autor: Adrian Bednarek
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 24 kwietnia 2019
ilość stron: 408
ocena: 8/10
Mam ochotę poznać tę historię i mam nadzieję, że uda mi się to wkrótce, ponieważ książka czeka już na swoją kolej w mojej biblioteczce. 😊
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊
Polecam.