Ale skoro życie splata się z małych epizodów,
to każdy z nich ma znaczenie.
Witam Was serdecznie!
Tym razem wzięłam udział w book tour, który zorganizowali autorzy Lidia Liszewska i Robert Kornacki. Biorąc do ręki książkę „Zostań ze mną” nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, gdyż jest to trzeci tom cyklu Matylda i Kosma, a ja do tej pory nie przeczytałam wcześniejszych tomów. Do czytania skłoniła mnie notatka od wydawcy, która zapowiada, że dużo wydarzy się w życiu bohaterów:
Prawdziwa, dojrzała miłość, która poruszy twoje serce
Matylda i Kosma wreszcie znaleźli upragnione szczęście. W domu w mazurskiej głuszy wychowują córki i zajmują się nowym niecodziennym pomysłem na biznes. Gdy ona wyjeżdża w samotną podróż do Włoch, on musi sprawdzić się w roli ojca i poradzić sobie z codziennością dwóch kilkulatek. Podziwiając malownicze krajobrazy i pisząc emocjonalne listy, Matylda nie spodziewa się, że jej ukochany spotka znacznie młodszą kobietę, z którą przed laty łączyło go coś więcej. Czy będzie chciała namieszać w dopiero co poukładanym życiu Kosmy?
Gdy los wszystko komplikuje, liczą się tylko prawdziwe uczucia.
Matylda i Kosma wreszcie znaleźli upragnione szczęście. W domu w mazurskiej głuszy wychowują córki i zajmują się nowym niecodziennym pomysłem na biznes. Gdy ona wyjeżdża w samotną podróż do Włoch, on musi sprawdzić się w roli ojca i poradzić sobie z codziennością dwóch kilkulatek. Podziwiając malownicze krajobrazy i pisząc emocjonalne listy, Matylda nie spodziewa się, że jej ukochany spotka znacznie młodszą kobietę, z którą przed laty łączyło go coś więcej. Czy będzie chciała namieszać w dopiero co poukładanym życiu Kosmy?
Gdy los wszystko komplikuje, liczą się tylko prawdziwe uczucia.
Nawet to, co najbardziej przypadkowe,
jest w ostatecznym rachunku koniecznością.
Czytając „Zostań ze mną” powoli dawałam się ponieść miłości Kosmy i Matyldy. Na początku trudno było mi odnaleźć się w ich historii, gdyż nie czytałam poprzednich tomów „Napisz do mnie” i „Zaczekaj na mnie”. Pomimo tych braków czytelniczych, powoli odnajdywałam się z życiu Kosmy. Nie wszystkie wątki były dla mnie jasne, lecz dzięki zakończeniu zrozumiałam, dlaczego główny bohater zachowywał się w ten sposób. Nie powiem, byłam pod wrażeniem, że mężczyzna radzi sobie obowiązkami domowymi, opiekując się małymi córkami. Do tego spełnia się zawodowo. Typowa sytuacja wielu kobiet, gdy godzą życie zawodowe z rodzinnym. Jednak tu mamy mężczyznę w średnim wieku, który przeszedł już nie jedno w życiu i nie zawsze był przykładnym ojcem. Ma on już dorosłą córkę z poprzedniego związku. I oto otwiera się przed nim kolejne wyzwanie, wychować małe dzieci. Sam motyw żony pojawia się gdzieś w tle. Nie ma jej na co dzień w życiu rodziny. Obecna jest tylko duchem i w listach, które piszą do siebie stęsknieni małżonkowie. Listy te przepełnione są ogromną miłością, tęsknotą do ukochanej osoby. Jednak z czasem wyczuwa się w nich pretensję i żal z powodu przedłużającej się rozłąki. Dawno nie czytałam tak pięknie napisanych listów. Są one jak terapia, która ma ułatwić pogodzenie się z zaistniałą sytuacją w życiu bohaterów.
Autorzy w tej powieści przybliżają czytelnikowi problem ludzi zmagających się ze stwardnieniem rozsianym. Chorobą, która wywraca do góry nogami nie tylko życie chorego, ale i jego najbliższych. Z dnia na dzień z osoby pełnej wigoru i chęci życia, staje się osobą uzależnioną od pomocy innych ludzi i medykamentów, które nie zawsze dają szansę na odzyskania zdrowia. Często tylko spowalniają rozwój choroby.
„Zostań ze mną” to opowieść o miłości dojrzałych ludzi, którzy nie jedną bitwę już mają za sobą. A podjęte decyzje mają wpływ na ich wspólne życie. Nie zawsze jest kolorowo. Często mają pod górkę, czują się zmęczeni codziennymi sprawami. Jednak warto zwrócić uwagę z jaką atencją zwracają się do siebie. Jak bardzo dbają o to, by sprawić radość małżonkowi. Jest to piękny obraz dojrzałej miłości. Ale nawet na najdoskonalszym obrazie mogą pojawić się rysy. Dlaczego Matylda przestała odpisywać na listy męża? To jest pytanie, na które znajdziecie odpowiedź w „Zostań ze mną”.
Styl pisarski autorów przypadł mi do gustu. Bardzo szybko przeczytałam książkę, a zamieszczone listy oraz wiersze dodały tej historii takiego smaczku, który pozwala przez dziurkę od klucza podejrzeć bohaterów i zagłębić się w ich myśli i emocje, które często nimi targały.
„Zostań ze mną” to historia, która udowadnia, że na miłość nigdy nie jest za późno. Być może czai się gdzieś za rogiem. Warto walczyć o swoje szczęście. Ale gdy już je znajdziemy, to wtedy dbajmy o nie jak o największy skarb. Podczas czytania niejednokrotnie będzie was nachodziła myśl, o co w tym wszystkim chodzi. Dlaczego małżonkowie zgodzili się na tak długą rozłąkę? Z tą tajemnicą pozostawiam was.
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez poligon domowy oraz pośredniczkę książek.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was
moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
tytuł: Zostań ze mną t.3
autor: Lidia Liszewska. Robert Kornacki
wydawnictwo: Czwarta Strona
data wydania: 3 kwietnia 2019
ilość stron: 331
ocena: 7/10
Jestem ciekawa pracy twórczej tego duetu. 😊
Może być ciekawa 🙂