14/20 Tylko twoja Anna Crevan Sznajder book tour

Podobno tylko wtedy, kiedy coś tracimy
potrafimy dostrzec jak bardzo to było dla nas ważne.
Witam was serdecznie!
Dawno nie czytałam książki, która przywędrowałaby do mnie w ramach book tour, bo od ostatniego book tour minęło już 1,5 miesiąca. Tym razem w moje ręce trafiła książka “Tylko twoja” Anny Crevan Sznajder. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki, dlatego towarzyszyło mi wiele pytań. Czy historia Ann, Kenji i Koichi spodoba się? Czy odnajdę się w zawiłych losach bohaterów skoro nie czytałam pierwszej części? Aby odpowiedzieć sobie na te pytania nie zostało mi nic innego jak przeczytać książkę.

“Tylko twoja” jest historią  o bardzo skomplikowanych relacjach między Ann i jej dwoma kochankami. Wiem, że bardzo dziwnie to brzmi. Wręcz można to nazwać miłosnym trójkątem, w którym wyboru musi dokonać Ann. Podobno od przybytku głowa nie boli, ale gdy czuje się miłość i pożądanie do dwóch mężczyzn, to łatwo stracić rozeznanie we własnych uczuciach. Faktem jest, że zarówno Kenji jak i Koichi bardzo kochają Ann. Oni są pewni swoich uczuć. Jednak kobieta ma ogromny dylemat, bo obaj mężczyźni ją pociągają. Każdy z nich jest inny i ma odmienny charakter. Niestety bohaterka miota się w swoich uczuciach, podejmuje różne decyzje pod wpływem emocji, które nie są dobrym doradcą. Poprzez swoje postępowanie krzywdzi nie tylko ukochanych, ale i siebie. Jaką ostatecznie podejmie decyzję i kto zostanie wybrankiem jej serca, to już musicie sprawdzić sami, czytając książkę.

Fabuła jest prowadzona przez trzech narratorów: Ann, Kenji i Koichi. Dzięki temu zabiegowi możemy wniknąć w odczucia bohaterów, ponieważ każde z nich opowiada fragment trudnej i skomplikowanej miłości z własnej perspektywy. Momentami gubiłam się wśród tych opowieści, a wszystko to za sprawą, że panowie byli różnie nazywani.

Powieść została podzielona na krótkie rozdziały oraz zawiera alternatywne zakończenie. Ja wybieram pierwszą wersję, chociaż jestem przekonana, że jeszcze sporo wydarzy się w życiu bohaterów. W tekście użyto japońskich słów, które dodatkowo wprowadzają czytelnika w klimat Japonii. Ale nie martwcie się, że nie znacie tego języka, każde ze słów zostało przetłumaczone.

Niestety nie polubiłam głównej bohaterki, działała mi na nerwy jak mało kto. Jej huśtawki emocjonalne, igranie z uczuciami Kenji i Koichi doprowadzało mnie do granic wytrzymałości. Jak można się tak zachowywać? Mamy dorosłą kobietę, która postępuje jak nastolatka, która kocha się w dwóch chłopakach i sprawdza jak może wyglądać związek z każdym z nich, na przemian z nimi się spotykając. Kłótnia z jednym z mężczyzn powoduje, że Ann od razu biegnie do drugie by wypłakać się na jego ramieniu i szukać pocieszenia! No dobra, raz by tak zrobiła. Każdy popełnia błędy i można to jakoś wytłumaczyć, ale powtarzać taki numer cyklicznie? Tego nie rozumiem. 

 Powieść “Tylko twoja” zawiera sceny erotyczne, które zostały wykreowane ze smakiem. Jest ich sporo, ale nie dominują. Za zadanie mają podkreślić namiętność i pożądanie, które aż iskrzy między bohaterami.

Jeżeli lubicie historie o skomplikowanych relacjach damsko – męskich, które są okraszone namiętnością, to ta książka jest dla was. Jeżeli przymknięcie oko na czasami dziecinne zachowanie Ann, to przepadniecie, bowiem bohaterka zafunduje wam taki emocjonalny rollercoaster, że nie nadążycie za nią. To kto z was podejmie się przeczytania “Tylko twoja”?

Dziękuję pani Annie Crevan Sznajder za możliwość wzięcia udziału w book tour.
Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, 
może Was moja opinia do tego skłoni. 


Czekam na Wasze komentarze. 

tytuł: Tylko twoja
cykl: Trylogia uczuć
autor: Anna Crevan Sznajder

wydawnictwo: WasPos
data wydania: 12 kwietnia 2019
ilość stron: 400
ocena: 6/10
Dodaj do zakładek Link.

Jedna odpowiedź na „14/20 Tylko twoja Anna Crevan Sznajder book tour

  1. grazyna komentarz:

    Za bardzo nie przepadam za takimi powieściami. Lubię romanse, ale…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *