Tak, jak bohaterka tropi ślady przeszłości, Kotela szuka własnego stylu, stapiając w jedno powieść drogi, kryminał i romans, pisze więc rzecz – w podwójnym sensie – o próbie wyzwolenia się, o pragnieniu wolności.
Każdy z nas dąży do poznania historii swojej rodziny, często korzystając ze wspomnień rodziców czy dziadków. Jednak jak poznać swoją przeszłość, jeżeli dziecko wychowuje się w niepełnej rodzinie a kontakt z drugim rodzicem i jego rodziną jest utrudniony lub nie ma go wcale?
Czytając historię Julii na początku zderzyłam się z tekstem, który przypominał mi monolog. Duża ilość opisów dotyczących przemyśleń i wspomnień Julii nużyła mnie. Wszystko to uzupełniała bardzo powolna akcja. Jednak taki stan był tylko do pewnego momentu, gdy Julia z dużą determinacją zaczęła składać poszczególne informacje o swoim nieżyjącym ojcu w całość. Jest to punkt, w którym dostrzegłam pierwsze rysy na idealnym wizerunku Jana. Z każdą kolejną opowieścią o jego życiu, którą na przemian opowiadają Marek, Zuzanna i Horst, wyłania się wizerunek osoby o dwoistej naturze, która przypomina doktora Jekyll i pana Hyde.
Julia po każdej porcji wspomnień czuje się wytrącona z równowagi, potrzebuje czasu aby wszystko sobie poukładać. Musi na nowo zbudować swoją tożsamość w oparciu o nowe fakty.
Kolorytu tej powieści dodaje wątek obyczajowy. Czy romans Julii z dużo starszym Markiem to miłość? Czy też poszukiwanie oparcia w mężczyźnie, który może stanowić namiastkę ojca? Wielowymiarowość relacji pomiędzy parą sprawia, że nie można od razu udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Natomiast wątek kryminalny dodaje pikanterii i wraz z pojawieniem się go, akcja nabiera tempa. Z każdą kolejną przeczytaną kartką, która odsłania mroczne tajemnice ojca Julii oraz jej dziadka moja ciekawość wzrastała. Bardzo chciałam dowiedzieć się jak zakończy się ta podróż w poszukiwaniu własnych korzeni rodzinnych. Czy rozdrapywanie starych ran nie skończy się dla Julii traumatycznym doświadczeniem? Czy wyidealizowany obraz ojca nie roztrzaska się w drobny mak, a dziewczynie pozostaną wątpliwości i pytania bez odpowiedzi?
Warto zwrócić uwagę na sposób wykreowania bohaterów, którzy są bardzo prawdziwi. Są to osoby, które mają swoje wady i zalety. Pokazują, że ich postępowanie jest uwarunkowane nie tylko cechami charakteru, ale również okolicznościami w jakich się znaleźli. Doświadczyli oni przemocy, manipulacji, szantażu, ale też przyjaźni i miłości. W imię źle pojętej lojalności nie zawsze potrafili przeciwstawić się złu.
„Ręce ojca” to powieść o niełatwych relacjach rodzinnych, o poszukiwaniu prawdy, która nie zawsze wyzwala. Jest to historia pełna refleksji i zadumy nad własnym życiem. Z pewnością nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna. Stawia przed czytelnikiem wiele pytań, na które sam musi znaleźć odpowiedź.
Jeżeli lubicie książki poruszające bardzo trudne tematy, zmuszające was do zatrzymania się i przemyślenia spraw związanych z relacjami rodzinnymi, zgłębieniem tajników psychopatii, to śmiało sięgnijcie po „Ręce ojca”.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Janka.
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez poligon domowy oraz pośredniczkę książek.
autor: Aleksandra Julia Kotela
Z chęcią przyjrzę się tej książce bliżej 🙂
Pozdrawiam
http://www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Książka, jak najbardziej wpisuje się w moje gusta czytelnicze, więc chętnie przeczytam. 😊