#58 Cień burzowych chmur

Czego nie robi się dla propagandy, 
aby pokazywać w świecie postępy,
 których nie ma w rzeczywistości?
Dzisiaj chcę Wam zaproponować “Cień burzowych chmur” Edyta Świętek. Jest to pierwsza część sagi Spacer Aleją Róż.
Po przeczytaniu licznych opinii czytelników oraz opisu na okładce książki, doszłam do wniosku, że warto rozpocząć przygodę z rodziną Szymczaków. Na ową sagę dość długo czekałam, gdyż chciałam przeczytać całość, a z książkami w bibliotece bywa różnie. Nie zawsze wszystkie tomy są dostępne od razu, czasem trzeba czekać.
Poniżej krótki opis z okładki książki, który bardzo zachęca do przeczytania książki z historią w tle.

Jest rok 1949. W małopolskiej wsi Pawlice zamieszkują zamożni gospodarze, którzy od dawna byli solą w oku najpierw okolicznego ziemiaństwa – Pawłowskich, a po II wojnie światowej przedstawicieli nowej władzy. Pomiędzy głową rodziny, Bronisławem, a Bartłomiejem Marczykiem, bratem wysoko postawionego funkcjonariusza UB, dochodzi do konfliktu. Marczyk poprzysięga zemstę. Na skutek reformy rolnej Szymczakowie tracą gospodarstwo będące owocem pracy kilku pokoleń. We wsi zostaje utworzona spółdzielnia rolnicza, której zarząd obejmuje Bartek. Mężczyzna zaprowadza własne porządki, uprzykrzając życie ograbionej z majątku rodzinie. Z braku perspektyw Bronek postanawia szukać szczęścia w świecie. Porzuca dotychczasowe życie rolnika i podejmuje pracę przy budowie Nowej Huty. Po pewnym czasie dołącza do niego młodsza siostra Julia, uciekająca przed nienawiścią Marczyka.

 Czasami ludzie szukają daleko tego, co jest blisko.
Po przeczytaniu “Cienia burzowych chmur” jestem pod wrażeniem w jak przemyślany sposób autorka splotła prawdziwe wydarzenia z fikcją literacką. Jesteśmy świadkami przemian ustrojowych, społecznych i obyczajowych jakie miały miejsce tuż po II wojnie światowej. Rodzina Szymczaków może nam posłużyć za przykład wielu rodzin, którym władza w imię słusznej sprawy zabrała majątek. Gdy do władzy dochodzą ludzie ślepo wykonujący polecenia z góry i nadużywający swojego stanowiska, aby osiągnąć korzyści dla siebie, często  łamiąc prawo, stosując szantaż, upokarzając  drugiego człowieka, który nie ma poparcia w partii – nie wróży to nic dobrego dla społeczeństwa.
Pani Edyta w bardzo plastyczny sposób opisała proces budowania Nowej Huty – miasta, które miało być w 100% socjalistyczne, gdzie ludzie bezkrytycznie realizują dyspozycje władzy zapominając o wartościach, które wpoili im rodzice.

Należy zwrócić uwagę na poszczególnych bohaterów pierwszo i drugoplanowych. Moją sympatię zyskała Julia, młoda dziewczyna, która pomimo złych doświadczeń życiowych potrafi zachować pogodę ducha, być życzliwa wobec ludzi. Natomiast jej siostra Krysia – osoba bardzo roszczeniowa, arogancka – ciągle upatruje powody swojego niepowodzenia w życiu, jako działalność  przede wszystkim Julii. Przerzucenie winy na inne osoby za własne błędy, są dla Krysi wygodne, gdyż nie musi brać odpowiedzialności za własne czyny, ale to rozumowanie jej jest błędne.

Czytając o losach Szymczaków byłam mimowolnym świadkiem ich radości, smutków i porażek. Wszystkie ich działania mają na celu chronić rodzinę, która została ciężko doświadczona przez los jaki spotkał ich w czasie wojny i po jej zakończeniu. Silne więzi rodzinne są tutaj mocno zaakcentowane, aby uzmysłowić nam jak ważna jest jedność w rodzinie.
Historia rodu Szymczaków dostarcza nam wiele emocji.  Nie możemy obojętnie przejść obok nieszczęść, które dotykają  rodzinę. Dopingujemy ich, aby wytrwali w tym niełatwym dla nich czasie.

Autorka pomimo, że napisała powieść obyczajową, to dołożyła tutaj sporą dawkę historii, która miała miejsce w tamtych czasach. Pokazuje nam jak społeczeństwo było manipulowane poprzez propagandę sukcesu, że Polska to kraj mlekiem i miodem płynący. Nikt oficjalnie nie mówił o biedzie i wyzysku, gdyż było to bardzo niemedialne i nie pasowało do idei socjalistycznej, gdzie wszyscy mają być równo traktowani. A jak wiemy z historii, byli i będą równi i równiejsi, w zależności kim jesteśmy w społeczeństwie – zwykłym pracownikiem czy też kimś z władzy. Przodownicy pracy byli bohaterami, którzy potrafili wykonać 500%  normy, ale tylko na pokaz, była to typowa manipulacja wobec społeczeństwa. Sceptycznie podchodzącym do ustroju socjalistycznego jest Bronek, który nie wierzy w szerzoną ideologię. Uroku powieści dodają wplecione anegdoty dot. panującego ustroju politycznego.

Zawsze jest jakieś jutro, na które warto czekać.

Z pewnością mogę polecić Wam “Cień burzowych chmur”. Jest to bardzo klimatyczna lektura z historią w tle, która pozwoli Wam udać się w podróż do wczesnych lat PRL – u i poznać od podszewki jak wyglądało życie przeciętnego Polaka. Nie brakuje intryg, porażek, sukcesów, ludzi o niskich wartościach moralnych i etycznych. Jednak na łamach powieści spotkamy też ludzi dobrych, ceniących rodzinę, chętnie niosących pomoc potrzebującemu. Teraz już wiem, że koniecznie muszę przeczytać kolejne części sagi Spacer Aleją Róż, by uzyskać pełny obraz historii rodu Szymczaków.
Jeżeli czytałyście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 
Czekam na Wasze komentarze.

 Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych

 

 

tytuł: Cień burzowych chmur (t.1)
cykl: Spacer Aleją Róż
autor: Edyta  Świętek
wydawnictwo: Replika
data wydania: 14 lutego 2017
ilość stron: 352
ocena: 9/10

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *