Pamiętaj, wolność kończy się tam,
gdzie zaczyna się krzywda
drugiego człowieka.
Po książkę “Byłaś moim niebem” Barbary Litwickiej sięgnęłam przez przypadek. Do tej pory nie słyszałam o tej autorce. Zaintrygowała mnie okładka – mała dziewczynka o intensywnie błękitnych oczach oraz poniższy opis z okładki:
Skomplikowany związek Witolda i Basi rozpoczął się, kiedy oboje byli zaledwie dziećmi. Dziewczynka, której rodzice nie potrafili poradzić sobie nawet z własnym życiem, nieoczekiwanie trafia do zupełnie obcych ludzi, którzy podjęli się opieki nad nią. Po latach dorosła już Basia wciąż zdaje się zagubiona w otaczającym ją świecie, a jej jedyną podporą jest niezmiennie Witek. Do akcji jednak niespodziewanie wkracza przeznaczenie i burzy całe szczęście zakochanych. Kiedy nie można już cofnąć tragedii, kiedy za późno na zmiany w życiu, kiedy nie przydadzą się dyplomy najlepszych szkół ani poważne stanowisko w świecie dyplomacji, Witold wraca pamięcią do wspomnień, gdy zauroczony nietuzinkową osobowością dorastającej Basi wyczekiwał uczucia: na zawsze i aż do śmierci.
“Byłaś moim niebem” jest to powieść bardzo smutna, rozpoczyna się ceremonią pogrzebową Basi. Witold, nie mogąc pogodzić się z doznaną stratą ukochanej osoby i wraca wspomnieniami do początku znajomości z Basią, gdy byli jeszcze małymi dziećmi.
Autorka w ciekawy sposób przedstawiła miłość Basi i Witka. Umiejętnie wplotła los porzuconej dziewczynki przez jej matkę, która nie do końca zdawała sobie sprawę ze swojej decyzji i jaki będzie ona miała wpływ na życie córki. Przez kilka lat rodzice Witka wychowują Basię, jak swoją córkę. Pozwalają jej, aby okręciła ich sobie wokół palca, spełniając jej każdy kaprys. Dziewczynka żyjąc w przekonaniu, że jest wyjątkowa, wyrasta na egoistyczną kobietę, która nie liczy się z nikim i po trupach dąży do celu.
Poznajemy również ojca Basi, który potrafi znakomicie manipulować innych ludzi, który nie liczy się z ich uczuciami. Jesteśmy świadkiem toksycznego związku pomiędzy ojcem Basi a Ludomirą. Kobieta tak bardzo pragnęła mieć rodzinę, że w imię chorej miłości do męża despoty, pozwoliła aby on utwierdził ją w przekonaniu, że nie jest nic warta.
“Byłaś moim niebem” jest powieścią poruszającą problem relacji w rodzinie, toksycznego związku czy też miłości Witka do Basi. Z kart książki wylewa się wiele emocji, nie zawsze tych dobrych takich jak bezradność, zaślepienie miłością czy niezrównoważenie emocjonalne niektórych bohaterów,
Raziły mnie dialogi pomiędzy rodzicami Witka, które były stylizowane na rozmowy arystokracji. Brzmiały śmiesznie, z uwagi iż akcja książki dzieje się współcześnie. Nie pasowały mi do tej historii.
Książkę polecam jako ciekawy przypadek o niespełnionej miłości, gdzie pomimo zawiłości ludzkich losów, gdzieś głęboko lśni promyczek nadziei, że dwoje młodych ludzi odnajdzie swoje szczęście. Warto też zwrócić uwagę na skomplikowane relacje między rodzicami Witka, ojcem Basi i Ludomirą. Nic nie jest takie jak wygląda z pozoru.
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych
tytuł: Byłaś moim niebem
autor: Barbara Litwicka
wydawnictwo: Replika
data wydania: 17 stycznia 2017
ilość stron: 328
ocena: 7/10