#24 Listy i szepty

Tak wiele rzeczy można by zrobić inaczej,
tylu nowych spróbować …
I trochę się nie ma odwagi, a trochę – chęci.
Z lenistwa, z przyzwyczajenia, z tchórzostwa,
z  jakiejś głupiej niemocy nie robimy nic.
Gdy skończyłam czytać Cuda i cudeńka czułam niedosyt. Historia babci Mieci oraz mieszkańców kamienicy pod aniołami w Lubsku nie dawała mi spokoju, jak potoczyły się ich dalsze losy? Co takiego się wydarzyło na Syberii, że babcia Miecia stała się zgorzkniałą kobietą, nieczułą wobec własnego syna? Aby odpowiedzieć sobie na te pytania  sięgnęłam po “Listy i szepty”. Jest to druga część serii Mansardy pod Aniołami.
Lena nadal opiekuje się schorowaną babcią, z którą brak kontaktu ze względu na chorobę. Na prostą wychodzi małżeństwo Markiewiczów. Jednakże nie może być za łatwo. Beata zachodzi w ciążę co sprawia, że rodzina staje przed nowym wyzwaniem. Jeszcze nie do końca otrząsnęła się po ostatnich burzliwych przeżyciach, które spowodowała Beata. Jak zareagują najbliżsi na wiadomość o nowym członku rodziny?
Lena postanawia wyjaśnić tajemnicę babci, co wydarzyło się w czasie zesłania na Syberię? Kto jest ojcem jej taty? Tajemniczy pisarz Borys postanawia powrócić do Lubska. Co kryje się za jego decyzją?

Nie masz pojęcia , jakie to uczucie, 
kiedy człowiek nie jest nikomu potrzebny.

“Listy i szepty” w głównej mierze zostały poświęcone rozwikłaniu zagadki sprzed lat dotyczącej babci Mieci.
Autorka zastosowała ciekawą konstrukcję, aby zapoznać czytelnika z historią seniorki. Powszechnie wiadomo, że starsi ludzie chętnie wracają do wspomnień ze swojej młodości i dzielą się nimi z najbliższymi. Z powodu choroby babcia nie może mówić, ale w krótkich przebłyskach swojej świadomości wraz z nią wędrujemy we wspomnieniach, które nie zawsze są przyjemne, gdyż rozgrywają się w  czasie zsyłki na Syberię i podczas pobytu tam. Dopiero poznając tragiczną historię Mieczysławy, uświadamiamy sobie, że nic nie jest czarne albo białe. Często okoliczności, których doświadczamy powodują, że nie mogliśmy podjąć innej decyzji.
Na uwagę zasługuje Helena, która z poświęceniem opiekuje się schorowaną babcią, będąc jej opiekunką całodobową. Dziewczyna pomimo zmęczenia stara się zrozumieć chorą kobietę, ciągle szuka rozwiązań, które mogłyby ulżyć w cierpieniu staruszki. Interesujący jest fragment o wpływie odżywiania na organizm człowieka. Wystarczy poprzez eliminację produktów, poprawić kondycję zdrowotną organizmu.
Pomimo zmęczenia Lena ma czas dla przyjaciół z kamienicy pod aniołami. Potrafi zarazić ich swoją pozytywną energią i stara się z każdej sytuacji znaleźć wyjście.
Jesteśmy też świadkami buntu nastolatki, jej prób z alkoholem i papierosami. Obserwujemy jak Marcelina przechodzi przemianę i dostrzega, że bunt nie prowadzi do niczego dobrego. Zdarzają się jej momenty zwątpienia, ale kto ich nie ma. Na szczęście ma wsparcie ze strony rodziców, Leny i Huberta.
Praca, kredyt, zabieganie, pośpiech,
wieczne zmęczenie … Tak łatwo zapomnieć,
co się naprawdę liczy.

“Listy i szepty” są książką, która zwraca nam uwagę na szereg ważnych spraw, w tym traktowanie ludzi starszych, schorowanych, którzy nie zawsze są łatwi we współżyciu. Porusza problem zdrady małżeńskiej i mozolnej drogi odbudowania utraconego zaufania. Jest to powieść, która skłania do refleksji nad własnym życiem. Ważne jest aby myśleć pozytywnie, bo wtedy będziemy przyciągać dobrych ludzi, a nasze optymistyczne nastawienie pozwoli nam dokonać czasem niemożliwych rzeczy.

Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych.


czytam bo polskie
tytuł: Listy i szepty
autor: Agnieszka Olejnik
wydawnictwo: Filia
data wydania: 28 lutego 2018
ilość stron: 360
ocena: 8/10

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *