22/24 I przemówiły ludzkim głosem Jagna Kaczanowska

I przemówiły ludzkim głosem

Życie to nie wyścig czy zawody. To zbiór lepszych i gorszych dni. I chociaż od świąt Bożego Narodzenia minęło już trochę czasu, to z przyjemnością wysłuchałam opowiadań, których tłem są przygotowania do wspomnianych świąt. Każde z nich jest wyjątkowe, bo opowiadają o życiu, które toczy się gdzieś obok nas. Z pewnością znacie osoby, które są samotne, chore, owdowiały, rozwiodły się czy też nieśmiałe lub zapracowane do granic możliwości. I właśnie o takich ludziach przeczytacie opowiadania “I przemówiły ludzkim głosem” Jagny Kaczanowskiej, które niosą ogromny ładunek emocjonalny.

Motywem każdego z nich są przygotowania do świąt. W sklepach trwa w najlepsze kolorowy zawrót głowy, dekoracje świąteczne przykuwają wzrok, a ludzie prześcigają się w pomysłach jak przygotować idealną uroczystość. Tylko czy w tym wszystkim chodzi o dobro materialne?! A gdzie podziały się relacje ludzkie, szczere rozmowy ze współmałżonkiem czy dziećmi? W pędzie codzienności, uwikłani w rutynę, często zapominamy o tym co jest najważniejsze. A okres adwentu jest idealnym momentem by się zatrzymać i zastanowić się czy chcę dalej żyć.

Życie, ach to ty…

Beata i Radek żyli razem, a jakby osobno. Każde z nich w swoim świecie, oddani bezgranicznie pracy. W ich życiu pojawił się kot. Ależ to była historia!

Maję i Zbyszka połączyła ich praca. W dodatku Maja słynie z perfekcjonizmu, którym terroryzuje rodzinę i współpracowników. Dlatego możecie sobie wyobrazić jak zareagowała na zryte trawniki na osiedlu, na którym mieszkała! Ale to dopiero początek tej historii!

Agata i Mateusz próbują oszczędzić przykrych doświadczeń swojemu synowi, który jest zmaga się ze śmiertelną chorobą. Tylko jak małemu dziecku wytłumaczyć, że jego chomik nie żyje?

Jowita z dziećmi przeżywa żałobę po ukochanym mężu i ojcu jej dzieci. Tylko jak przygotować się do świąt Bożego Narodzenia, gdy wszystko kojarzy się z nim? Niecodzienną rolę w tym zamieszaniu odegra niczego nieświadomy karp.

Co zrobić, gdy się ma pomysłowe dziecko? Czasami nie ma prostej odpowiedzi, ale… każda sytuacja rodzi nowe możliwości. I tak o to tym sposobem Marcel z Elizą stali się opiekunami pajęczycy ptasznika. Emocje były ogromne, nie zabrakło wzruszeń, łez i szczęścia.

Jarek ma swoje sekrety i chociaż bardzo się stara, to nie potrafi nawiązać relacji towarzyskich. Dopiero poznanie ornitologów amatorów zmienia jego życie. Okazuje się, że obserwacja ptaków może dać wiele możliwości i uatrakcyjnić codzienność.

Mikołaj, to starszy pan, który przypomina św. Mikołaja. Może dlatego, że potrafi z każdym porozmawiać i nie jest mu obojętny los zwierząt.

Podsumowanie

“I przemówiły ludzkim głosem” Jagny Kaczanowskiej to antologia, w której znajdziecie historie, które mogą przydarzyć się każdemu z nas. I chociaż jest to opowieść o ludziach, to bardzo ważną rolę w nich grają zwierzęta. Te małe i te duże, te które wywołują w nas wielkie pokłady opiekuńczości, ale też takie, które są nam obojętne czy też napawają strachem. Każde jest inne, a przez to wyjątkowe. Potrafią dać wiele pozytywnych emocji swoim opiekunom. Dlatego pamiętajmy, że życie ma dla nas swój scenariusz, a zwierzęta nie są rzeczą i nie powinny być prezentem. Świadomie wybierajmy je na swego towarzysza codziennego życia. Zwierzęta potrafią pięknie odpłacić za nasze dobro. I zawsze pozostawiają po sobie smutek i żal, gdy odchodzą za tęczowy most.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was moja opinia do tego skłoni. Czekam na Wasze komentarze. 

Książka zostaje dopisana do naszej listy przeczytanych książek.

Z audiobookiem zapoznałam się dzięki  Empik Go Premium.