Miłość prawie nigdy nie bywa racjonalna.
Czasami kochamy wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Na przekór przeszkodom. I ni cholery nie możemy
wyrwać z serca ukochanej osoby,
nawet wtedy, gdy wszystko się kończy.
Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę do was z książką “Szczyty chciwości” Edyty Świętek. Jest to już czwarty tom sagi “Grzechy młodości”, który miał premierę 9 czerwca 2020 r.
Powieść otrzymałam w dniu premiery i miałam zamiar przeczytać ją dopiero za kilka dni, ponieważ już wcześniej przygotowałam sobie inną książkę do przeczytania. Ale nie wytrzymałam. Najpierw obejrzałam drzewa genealogiczne, które zostały zamieszczone na początku i końcu powieści. Jest to rewelacyjny pomysł, ponieważ pomaga czytelnikowi rozeznać się w koligacjach rodzinnych bohaterów. A że od ostatniego tomu “Cień zbrodni” minęły dwa miesiące, gdy go czytałam, to postanowiłam przeczytać prolog, w którym Autorka przypomina wydarzenia z poprzednich tomów. I w tym momencie przepadłam. Sama nie wiem kiedy przeczytałam kilkadziesiąt stron. A wiadomo, ze warto książkę przeczytać do końca by dowiedzieć się co słychać u Trzeciaków, Kostów i Dereniów, dlatego w ekspresowym tempie przeczytałam kolejny tom sagi.
“Szczyty chciwości” zabiorą was w podróż sentymentalną do lat 1985 – 1992. Jest to bardzo dynamiczny czas w życiu Polaków. Przemiany społeczno – gospodarczo – polityczne dają się wszystkim we znaki. Po wielu latach upada komunizm, a ludzie muszą poradzić sobie w nowej rzeczywistości. Gospodarka socjalistyczna zaczyna przeradzać się w kapitalistyczną. Ci bardziej zaradni otwierają własne firmy, inni zmagają się z bezrobociem. Wszystkich dotyka szalejąca inflacją. Z pewnością wśród was jest wiele osób, które pamiętają tamte czasy. Pani Edyta bardzo dokładnie oddała klimat tamtych lat. Czytając powieść można odnieść wrażenie, że przenosimy się w czasie. Przypominamy sobie jak wiele entuzjazmu wyzwalało w nas oglądanie filmów na kasetach VHS czy bazary z towarami przywiezionymi z zagranicy, o których wcześniej mogliśmy tylko pomarzyć. Ale też przychodzą gorzkie wspomnienia związane z wybuchem elektrowni w Czarnobylu czy brakiem pracy.
Powiem wam, że czytając o wydarzaniach, które miały miejsce w życiu bohaterów, czułam się jakbym wpadła z wizytą do starych znajomych. Nie wiem gdzie tkwi sekret, ale z każdym kolejnym tomem sagi “Grzechy młodości” jestem coraz bardziej uzależniona od twórczości pani Edyty. Może dlatego, że Autorka potrafi opisać życie zwykłych ludzi w bardzo ciekawy sposób. Z pewnością dużą zaletą jest piękny literacki język, jakim posługuje się pani Edyta. W niezwykle plastyczny sposób potrafi ukazać radości i troski ludzi, z którymi czytelnik może się utożsamić. W całej plejadzie bohaterów znajdzie swojego ulubieńca. Dla mnie idealną bohaterką jest Justyna, która mimo przeciwności losu pozostała sympatyczną osobą. Potrafi cieszyć się z tego co ma, a gdy jest jej źle, to szuka rozwiązania problemu, a nie załamuje się czy też szuka winnych swojego nieszczęścia.
Nadal pałam niechęcią do Mirelli vel Marii. Jakże ta kobieta potrafi być antypatyczna. Jej intrygi, kłótliwość i brak jakiejkolwiek empatii przerażają. Aż strach pomyśleć, że takie osoby mogą być wśród nas. Jest ona klasycznym przypadkiem osoby, która dąży po trupach do celu. Nie ma dla niej żadnej granicy moralnej i etycznej, której by nie przekroczyła. Nie ma ona litości ani dla rodziny, ani dla współpracowników, byle dostała to na co ona ma ochotę.
O “Szczytach chciwości” można pisać tylko w superlatywach. Powieść wciąga w wir wydarzeń od pierwszej strony. Bohaterowie przeżywają lepsze i gorsze chwile. Wiele tajemnic z przeszłości ujrzy światło dzienne i spowoduje rozłam w rodzinie. Niektórzy z bohaterów z czasem zyskają na swoim wizerunku poprzez zmianę swojego postępowania, inni tylko utwierdzą nas w przekonaniu, że są zepsuciu do szpiku kości. Jak to w życiu bywa, tak i u Trzeciaków będzie wiele zmian. Zostaną doświadczeni przez chorobę, zawiść, chciwość, ale też otrzymają drugą szansę na lepsze życie. Niektórzy wykorzystają swoją szansę, jaką podaruje im los.
Jeżeli lubicie powieści, które aż kipią od emocji, a zarazem skłaniają do refleksji, czasami wyzwolą w was wspomnienia o tym co minęło, to śmiało sięgnijcie nie tylko po “Szczyty chciwości”, ale też do poprzednich tomów sagi. Najlepiej zacząć czytać od pierwszego tomu, aby mieć pełny obraz skomplikowanych losów Trzeciaków.
Ja już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Szkoda, że książki pani Edyty czyta tak się tak szybko i trzeba czekać na kolejne tomy sagi. Ale wiem, że warto uzbroić się w cierpliwość.
Dziękuję Wydawnictwu Replika za możliwość przeczytania książki.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
może Was moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
link do:
1 tomu “Rzeka kłamstw“
tytuł: Szczyty chciwości
cykl: Grzechy młodości
autor: Edyta Świętek
wydawnictwo: Replika
data wydania: 9 czerwca 2020
ilość stron: 448
ocena: 9/10
Serdecznie dziękuję za miłe słowa i życzę wielu przyjemnych chwil spędzonych z książką w dłoni
Dziękuję.