42 Nie w moim typie Mikołaj Milcke RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Witam Was serdecznie!
Dzisiaj opowiem o książce „Nie w moim typie” Mikołaja Milcke, która jest już trzecim tomem o przygodach pewnego bezimiennego geja. Premiera odbędzie się 23 maja 2019 roku podczas Warszawskich Targów Książki. Wydawca zapowiada, że w życiu bohatera będzie dużo się działo: 
Mądry, seksowny i doświadczony – czy na zawsze utracił wiarę w miłość?
„Nie w moim typie” to kontynuacja bestsellerowych powieści „Gej w wielkim mieście” i „Chyba strzelę focha”. Oprawie dziesięć lat starszy bohater jest już dojrzałym mężczyzną, zdolnym i doświadczonym dziennikarzem. W jego życiu właśnie rozpoczyna się nowy etap – decyduje się na kupno mieszkania, które urządza z wielkim zaangażowaniem. Jednak jego życie prywatne to istny bałagan. Skacze z kwiatka na kwiatek, biega na szybkie randki, kończące się seksem w plenerze i twierdzi, że w miłość już nie wierzy. Doganiają go również duchy przeszłości, a miasteczko, które tak dawno zostawił za sobą, uparcie nie pozwala o sobie zapomnieć…
Jednak czy znajdzie on wreszcie miłość i rozliczy się ze swoją przeszłością, o tym za chwilę?
Początek książki trochę mnie denerwował, gdyż autor skupił się na podbojach miłosnych głównego bohatera, nie szczędząc na opisach spotkań intymnych. Nie spodobało mi się to, może dlatego,że nie jestem fanką książek ze scenami erotycznymi. Jest to kwestia gustu, dlatego nie wykluczam, że wam to może się spodobać. Nie do końca też były dla mnie zrozumiałe relacje pomiędzy głównym bohaterem a Arkiem i Erykiem.  O ile polubiłam postać Eryka, który okazał się dobrym, empatycznym przyjacielem, potrafiącym w każdej chwili służyć pomocą głównemu bohaterowi. To Arek od samego początku mnie do siebie zraził. Jest to bardzo egoistyczna postać, która traktuje relacje z głównym bohaterem bardzo przedmiotowo. Dziwna jest ta relacja między trzema mężczyznami. Główny bohater stanowi oś związku. Eryk daje bezimiennemu gejowi wsparcie moralne i towarzyskie, natomiast Arek tylko dyktuje warunki głównemu bohaterowi, jeżeli chodzi o zaspokojenie potrzeb seksualnych i nie ma zamiaru angażować się w związek.

Na duży plus zasługuje, że autor zdecydował się po tak burzliwym początku skierować akcję w kierunku relacji rodzinnych głównego bohatera. Z każdą kolejną przeczytaną kartką dowiadujemy się o bardzo trudnych i skomplikowanych relacjach jakie panują w rodzinie bezimiennego geja. Zaczynamy rozumieć dlaczego chce on za wszelką cenę odciąć się od rodziny. Jednak nie jest to takie proste, gdyż mężczyzna pomimo chorej sytuacji stworzonej przez ojca, nadal ma na uwadze dobro matki, która jako jedyna z całej rodziny wspiera go. Jest to jednak trudna relacja, gdyż kobieta nie potrafi okazywać uczuć synowi, przez co on czuje się odrzucony również przez nią. Autor wspomina o syndromie Dorosłego Dziecka Alkoholika, który dotyczy głównego bohatera i problemami, z którymi musi on się zmierzyć w dorosłym w życiu, a które to miały już początek w jego dzieciństwie. Jest to niezwykle trudny temat, bardzo rzadko poruszany w literaturze. Osoby, które wychowywały się w rodzinie, w której występował problem alkoholowy, a co się z tym wiązało również przemoc fizyczna i psychiczna, wiedzą jak trudne jest poradzenie sobie z tymi traumatycznymi wspomnieniami. Uwierzenie, że jest się wartościowym człowiekiem, który może wiele osiągnąć, w tym założyć szczęśliwą rodzinę, jest  jak zdanie najtrudniejszego egzaminu w życiu. Brak prawidłowych wzorców zachowań, rozmawiania o problemach, wyrażania własnych uczuć, powoduje że relacje w dorosłym życiu są nieprawidłowe. Gdzieś z tyłu głowy będzie się kołatała myśl, że nie jest się zbyt dobrym, że można zrobić coś lepiej. Jest to odwieczny problem DDA. Jedni dążą do ideału, będąc niezadowoleni ze swoich osiągnięć – są najsurowszymi krytykami wobec siebie, drudzy natomiast popadną w alkoholizm.

Bezimienny gej pomimo tak trudnych doświadczeń z domu rodzinnego, pozostał osobą bardzo wrażliwą na cudzą krzywdę. Zawsze jest chętny do niesienia pomocy matce oraz przyjaciołom. Z oczywistych względów nie dotyczy to ojca i brata, którzy są pasożytami społecznymi, potrafiącymi tylko tyranizować rodzinę i żyć na cudzy koszt. Ponownie autor podkreśla jak wielką wartością jest prawdziwa przyjaźń, a rolą przyjaciela jest nie tylko chwalenie naszych osiągnięć, ale również mocne potrząśnięcie nami, gdy postępujemy źle. Taki zimny kubeł wody jest potrzebny każdemu, aby nie narobić sobie kłopotów.

Jeżeli natomiast chodzi o zakończenie, to zaskoczyło mnie. Nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Jednak dzięki temu, wyjaśniło się wiele spraw dotyczących głównego bohatera. On sam zaczął lepiej rozumieć postępowanie matki, które wcześniej wydawało mu się okrutne wobec niego. Ona z miłości do syna, chroniła go jak umiała najlepiej, niestety  nie potrafiła okazać mu uczuć, których on bardzo potrzebował.

Książkę czyta się szybko, lekki styl autora sprawia, że kartki same się przewracają. Poruszone problemy relacji partnerskich nie tylko homoseksualnych, ale również heteroseksualnych są jak najbardziej na czasie. Ciągłe zmiany partnerów, prowadzenie podwójnego życia to niestety znak naszych czasów. Jest to niezwykle smutne, że ludzie nie potrafią nawiązać stabilnych relacji między sobą, a pojawienie się większego problemu powoduje rozpad związku. 
Moją rekomendację znajdziecie tutaj oraz na skrzydełku okładki. Ja tym czasem szykuję dla was ostatnią recenzję o pewnym geju, a będzie dotyczyła książki „Trzy po trzy”, która zamyka serię. Zapraszam również do zapoznania się z recenzjami dwóch poprzednich tomów „Gej w wielkim mieście” i „Chyba strzelę focha„.

Dziękuję wydawnictwu Novae Res za możliwość zrecenzowania książki.

Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych organizowanych przez  poligon domowy oraz pośredniczkę książek.

Jeżeli czytałyście/czytaliście  już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście  okazji zapoznać się z jej treścią, może Was 
moja opinia do tego skłoni. 

Czekam na Wasze komentarze. 


tytuł: Nie w moim typie t.3/4
autor:  Mikołaj Milcke
wydawnictwo: Novae Res
data wydania: 23.05.2019
ilość stron: 366
ocena: 7/10

Recenzje
„Gej w wielkim mieście”  t. 1/4
Chyba strzelę focha” t. 2/4
Dodaj do zakładek Link.

5 odpowiedzi na „42 Nie w moim typie Mikołaj Milcke RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

  1. Agnieszka Kaniuk komentarz:

    Gratuluję rekomendacji. 😊

  2. Ewelina-czyta komentarz:

    Bardzo ciekawa opinia, gratuluję rekomendacji 😉
    Miłego dnia życzę 🙂

  3. Unknown komentarz:

    Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *