Trudno żyć bez nadziei.
Gdy umiera,
nie pozostaje już nic.
Tym razem sięgnęlam po coś mocniejszego, aby nie było za słodko i miło. Jak wiecie lubię książki obyczajowe, ale warto od czasu do czasu przeczytać książkę z innego gatunku literackiego dla równowagi czytelniczej.
Mój wybór padł na „Łódź Charona” Vladimira Wolffa. Oczywiście zanim zaczęłam czytać, musiałam zerknąć na krótki opis z okładki, aby przekonać się czy fabuła zainteresuje mnie. Krótka notka brzmi:
Fascynująca podróż w śmiertelnie groźną dziś przeszłość, w powieści, w której znalazło się więcej faktów niż w niejednej teczce IPN-u. Vladimir Wolff w swojej najnowszej książce odkrywa mroczne tajemnice i głębokie związki historii z teraźniejszością. Dawne zbrodnie, jak stare drzewa, rzucają bardzo długie cienie. Jakie powiązania istnieją pomiędzy zabójcami i słynnym Alim Agcą? Co łączy bestialskie zabójstwo starszego mężczyzny i śmierć młodej kobiety? Komisarz Paweł Tomczyk staje przed zagadką, która początkowo wydaje się nie mieć rozwiązania. Zaczynają jednak ginąć kolejne osoby, a policjant trafia w sam środek wydarzeń, które swoje źródło wydają się mieć w odległej przeszłości…
Błędy się zdarzają,
a czynnik ludzki bywa
tym najbardziej zawodnym.
Historia tajemniczych morderstw wciągnęła mnie od pierwszych stron. Pierwsza strona trup, druga strona trup, to co będzie dalej? A dalej robiło się tylko ciekawiej. Komisarz Paweł Tomczyk staje przed trudnym wyzwaniem. Jak połączyć morderstwo staruszka ze Szczecina z innymi brutalnymi zabójstwami, których dokonano w innych regionach kraju? Jak to mówią im dalej w las tym więcej drzew. I tak jest w tym przypadku, odkrywanie tajemnic z przeszłości denatów rodzi nowe komplikacje. Giną kolejni ludzie. Jednakże komisarz nie poddaje się, jego dążenie do rozwiązania zagadki jest godne podziwu.
Sposób w jaki autor poprowadził akcję powieści sprawił, że nawet na moment tempo nie zwalniało. Z każdą przeczytaną stroną wychodziła na jaw kolejna tajemnica z przeszłości i to bardzo dalekiej, gdy w naszym kraju znakomicie miał się komunizm i tajne służby bezpieczeństwa. W mistrzowski sposób została połączona historia Polski z okresu ostatnich 50 lat XX w. z wątkiem kryminalnym. Pan Wolff opierając się na danych historycznych stworzył historię, która aż kipi od emocji, intryg i zbrodni w imię słusznej sprawy. Czytamy o tak znanych osobach jak Ali Agca, Karolu Wojtyle, pułkowniku Adamie Pietruszce, ks. Jerzym Popiełuszce i wielu innych, których znamy z telewizji.
Autor pokazuje nam, ze nawet najgłębiej skrywana tajemnica ujrzy światło dzienne i nie zawsze w najlepszym momencie. Takiej chwili po prostu nie ma. Jednak istotne jest kogo dotyczy ów sekret i jakie zajmuje stanowisko oraz jak szerokie ma znajomości u władzy. A wiadomo, że grube ryby rzadko są osądzane przez wymiar sprawiedliwości. Nie można też pominąć powiązań politycznych i biznesowych, które mają szeroki parasol ochronny dla pewnych działań.
Nie zabrakło w książce drastycznych scen tortur, które zostały przedstawione w sposób bardzo plastyczny. Czytająco nich, aż ciarki przechodziły mi po plecach. Dużym atutem dla mnie jest, że autor nie epatuje wulgarnym językiem. Kilka drobnych przerywników zdarzyło się, ale nie rażą one. Aż dziwne, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z powieścią kryminalną.
Warto dodać, że Vladimir Wolff jest to pseudonim literacki historyka, który specjalizuje się w historii Niemiec i Rosji.
Sprawiedliwość to pojęcie względne.
Punkt widzenia zależy
od punktu siedzenia,
jak głosiło stare, mądre porzekadło.
Książkę warto przeczytać, gdyż śledząc poczynania komisarza Tomczyka sami stajemy się detektywami, którzy chcą rozwikłać zagadkę. Duża ilość faktów historycznych umiejętnie wpleciona w akcję powieści nadaje realizmu czytanej powieści. Nie brakuje ślepych zaułków, przez co prowadzona intryga tylko mocniej wciąga, a czytelnik nie może doczekać się rozwiązania zagadki.
„Łódź Charona” jest pięknie wydaną książką. Twarda oprawa i szycie kartek nie często się zdarza na rynku wydawniczym. Bardzo lubię takie wydania.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydanictwu warbook.
Jeżeli czytałyście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji zapoznać się z jej treścią, może Was
moja opinia do tego skłoni.
Czekam na Wasze komentarze.
tytuł: Łódź Charona
autor: Vladimr Wolff
wydawnictwo: war book
data wydania: 18 kwietnia 2018
ilość stron: 320
ocena:10/10
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych
tytuł: Łódź Charona
autor: Vladimr Wolff
wydawnictwo: war book
data wydania: 18 kwietnia 2018
ilość stron: 320
ocena:10/10