#42 Sukces rysowany szminką – book tour z Promotorką Czytelnictwa

  Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia
– oj tak, zmieniają się priorytety,
zmienia się światopogląd, zmieniam się i ja.
„Sukces rysowany szminką” Anity Scharmach trafił do mnie w ramach book tour, który zorganizowały Promotorka czytelnictwa  oraz Anita Scharmach. Jest to pierwsza książka A. Scharmach, którą miałam przyjemność przeczytać. Za bardzo nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Czy historia Julii przypadnie mi do gustu czy też nie? Opis na okładce zapowiadał:
Niespełna czterdziestoletnia Julia to kobieta sukcesu. Wciąż piękna, inteligentna i bajecznie bogata. Od czasu, gdy jej narzeczony zginął w wypadku samochodowym mieszka sama, prowadząc niezależne życie singielki. Ambicji i determinacji Julii nie brakuje, więc szybko pnie się w górę po szczeblach kariery zawodowej. Dba o swój wizerunek, panując nad wszystkimi sferami własnego życia.
Przewrotny los jednak sprawi, że wkrótce ten luksusowy, uporządkowany kobiecy świat stanie na głowie. Co więcej, ten chaos nie będzie Julii nawet zbytnio przeszkadzał! 
Mój znak rozpoznawczy –
 szminka plus Julia równa się sukces.

Pierwsza strona i już namiętna scena z Julią w roli głównej. Myślę sobie, no nie źle. Zamiast literatury obyczajowej trafił się erotyk. Nic bardziej mylnego. To był tylko sen.  I w ten zwariowany sposób poznajemy naszą Julię, kobietę dojrzałą, z bagażem doświadczeń. Jak to w życiu bywa nic nie jest biało  – czarne. I taka jest bohaterka, pod maską beztroskiej singielki skrywa się cichy dramat kobiety. Ukochany mężczyzna nie żyje, tykający zegar biologiczny przypomina, że to już ostatni dzwonek na macierzyństwo, a potencjonalnego kandydata na partnera brak.
Żyjemy w tak zwariowanych czasach, że większość ludzi sądzi, że miarą sukcesu jest ilość zer na koncie i wspinanie się po szczeblach kariery zawodowej za wszelką cenę. Autorka zwraca nam uwagę na rolę rodziny, że możność bycia z ukochanymi osobami jest wartością nie do oszacowania, o czym przekonuje się Julia. Brak więzi emocjonalnych pomiędzy główną bohaterką a jej matką aż rażą. Matka Julii to kobieta wyrachowana, która perfekcyjnie opanowała grę pozorów, zupełnie nie przejmująca się uczuciami innych. Aż dziw bierze, że Julia pomimo wielu braków emocjonalnych wyniesionych z domu rodzinnego potrafi zorganizować swoje życie i wdrożyć się w rolę matki dla przybranej córki. Z pewnością popełnia wiele błędów, ale kto z nas ma receptę na bycie idealną matką. 
W charakterach bohaterów przeglądamy się jak w krzywym zwierciadle, nasze wady i zalety widać jak na dłoni.  Pomimo licznych upadków, oni się podnoszą i walczą o lepsze jutro. 
Motywem przewodnim tej historii jest szminka. To za jej pośrednictwem Julia i Matylda wyrażają swoje emocje. Ważny jest kolor szminki, który jest dopasowany do danej chwili i stanu emocjonalnego bohaterek. Atrybut kobiecości w pełnej krasie – która z nas ma takie ilości szminek, mogących poprawić nam humor?
Moją sympatię zdobył wujek Manfred, dziadek Matyldy. Mężczyzna, który potrafi w racjonalny sposób ocenić sytuację i podjąć mądrą decyzję. Oczywiście zaliczył kilka wpadek, gdy zamieszkał z Julią, ale nie ma czemu się dziwić. Został przeniesiony ze skromnego domu do luksusowego apartamentu. Jego przygody z nowoczesnym wyposażeniem mieszkania tylko ubarwiły powieść.
Minusem jak dla mnie jest spłycenie wątku rodziny zastępczej, wszystko tak szybko przebiegło, jakby od niechcenia. Jedna rozprawa i już, a same wizyty kuratora dopiero po otrzymaniu decyzji o sprawowaniu przez Julię opieki nad Matyldą. Trochę od końca i pobieżne potraktowanie tematu rodziny zastępczej.
Na uwagę zasługuje sam wątek nawiązywania relacji pomiędzy Julią a Matyldą. Obserwujemy jak powoli dziewczynka otwiera się na miłość swojej opiekunki, jej nieufność stopniowo przeradza się w zaufanie.

Podsumowując, książkę czyta się szybko. Poruszonych zostało wiele problemów życia codziennego np. relacje damsko – męskie, relacje rodzinne czy pięcie się po szczeblach kariery. Niejednokrotnie uronicie łzę nad losem Matyldy, a za chwilę roześmiejecie się czytając o perypetiach pozostałych bohaterów.
Jedno jest pewne, każda sytuacja rodzi nowe możliwości i tylko od nas zależy, które rozwiązanie wybierzemy. Czy wykorzystamy nową szansę i będziemy cieszyć się tym co ona nam daje? Czy też odpuścimy wszystko i będziemy zadręczać siebie i innych mówiąc o niesprawiedliwości losu wobec nas.

Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych


czytam bo polskie

tytuł: Sukces rysowany szminką
autor: Anita Scharmach
wydawnictwo: Lucky
data wydania: 9 maja 2018
ilość stron: 272
ocena: 6/10

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *