Karmelowa jesień

Karmelowa jesień
Aleksandra Tyl
wydawnictwo Prozami
data wydania 26 października 2016
ilość stron 492
ocena 7/10

Grudzień postanowiłam rozpocząć od „Karmelowej jesieni”, jest to kontynuacja „Magicznego Lata”.
Jakie było moje zaskoczenie, gdy już na pierwszych stronach książki okazało się, że bohaterki zamieniły się rolami. Alicja i jej dalsze losy stały się drugoplanowe. Na pierwszy plan wysunęła się Marianna i jej traumatyczne przeżycia. W ” Magicznym lecie” Marianna traci w wypadku oboje rodziców, natomiast już na początku ” Karmelowej jesieni” dowiadujemy się, że to nie koniec nieszczęść, które dotknęły tę młodą kobietę. Bohaterka jest zdruzgotana śmiercią swej ukochanej babci. Nadmiar smutnych emocji przygniata ją co powoduje, że nie ma ochoty dalej żyć. Pogrąża się w nieopisanej rozpaczy. Alicja zaniepokojona losem swojej przyjaciółki postanawia, że  zabierze ją do siebie do Warszawy. Pomocna dłoń bratniej duszy okazuje się wybawieniem dla Marianny.
Marianna zwierza się przyjaciółce, że porządkując dokumenty po rodzicach odkryła, że jej ojciec co miesiąc dokonywał przelewu na konto tajemniczej Rosy w Hiszpanii. Postanawia rozwikłać tą zagadkę udając się w  podróż do Sewilli. 
Jest to podróż, która odmienia jej życie. W Sewilli zatrzymuje się w mieszkaniu wynajmowanym przez urocze starsze panie, które  prowadzą również bar „Carmen”. Marianna czuje się jak na karuzeli wydarzeń, z każdym dniem przybywa nowych znajomych. Wpleciono też elementy 
metafizyki – pojawia się duch Eleny, który nawiedza Mariannę. Udaje się jej odnaleźć Rosę, której pomaga  w uregulowaniu jej sytuacji prawnej. Nie jest obojętna też na los właścicielek baru „Carmen”. Widząc jak borykają się z problemami upadającego interesu postanawia pomóc im ucząc je cukiernictwa. W szybkim tempie zaczyna się roznosić dobra opinia o wspaniałych wypiekach. Starsze panie są zachwycone zdolnościami młodej Polki. W tle tych wydarzeń zaczyna kiełkować uczucie pomiędzy Marianną a Cristiano. Jednakże byłoby zbyt pięknie, gdyby żyli długo i szczęśliwie.Marianna nie mogąc uwierzyć w czystość intencji przystojnego Hiszpana podejmuje nagłą decyzję o powrocie do Polski. A w Warszawie dzieje się. Alicja otwiera swoją wymarzoną galerię. Zaprasza na jej otwarcie Konrada, ale znowu los płata figla. Konrad znowu jest postawiony w dwuznacznej sytuacji i zamiast ją wyjaśnić, znika. 
Alicja z Marianną są w tej samej sytuacji, obie zakochane, ale bojące się otwarcie porozmawiać ze swoimi wybrankami. Niestety aby dowiedzieć się jak potoczą się ich dalsze losy musimy przeczytać „Anielską zimę” może tam dowiemy się czy znalazły swoją miłość.
Książkę przeczytałam w dwa wieczory. Zaliczam pozycję do „szybko czytających”. Akcja jest  tak skonstruowana, że żal przerywać czytanie. Dialogi są zabawne a losy bohaterów wciągają od pierwszych stron. Polecam książkę jeżeli chcemy spędzić miło czas.
Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *