Nikt z nas nie wie, przez co przeszedł drugi człowiek
ani kim tak naprawdę jest.
A to, co wydaje się nam na pierwszy rzut oka,
w rzeczywistości może się okazać
czymś zupełnie innym
Dzień dobry!
Dzisiaj przychodzę z do was z wyjątkową książką, którą jest „Niebo po burzy” Agaty Sawickiej. Jest to ostatni tom trylogii „Dwór w Zaleszycach”. Miło mi poinformać, że Czytam dla przyjemności jest patronem trylogii 😍.
Przyznaję się, że z wielką niecierpliwością czekałam na tę książkę. Bardzo chciałam dowiedzieć się jak zakończy się historia Nusi i Griszy oraz Julianny i Daniela. Myślałam, że poprzednie dwa tomy było wulkanem emocji, które targały mną podczas czytania. Ale nie, to właśnie „Niebo po burzy” jest tą wisienką na torcie, która nie tylko domyka wiele wątków z poprzednich tomów, ale też wywołuje najwięcej emocji. Z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej przeżywałam historię Nusi i Griszy, ich radości i problemy. Ich doświadczenie życiowe udowodniło, jak ważne jest zwracanie uwagi na to co jest najważniejsze w życiu m. in. rodzina czy radość ze wspólnego robienia różnych rzeczy. Udowodnili swoją postawą, że prawdziwa miłość przetrwa nawet najcięższą próbę, chociaż nie będzie to łatwe. W budowanie związku muszą być zaangażowane obie strony. Jedna osoba nie jest w stanie zbudować szczęśliwą rodzinę. W tym momencie warto zaznaczyć jak ważna jest szczerość i rozmowa. Boleśnie przekonała się o tym Julianna, która w imię źle pojętej miłości nie do końca była szczera wobec Daniela. Pewien istotny fakt z ich życia zataiła przed mężczyzną i później miała pretensje, że on nie reaguje na jej liczne prośby o szybki powrót ze szkolenia do niej. Dopiero interwencja Nusi u Daniela, która postanowiła przekazać mężczyźnie co dzieje się z Julianną, dała oczekiwany rezultat. Jak zakończyła się historia bohaterów z „Dworu w Zaleszycach”, to już musicie sprawdzić sami.
„Niebo po burzy” jest powieścią wielowątkową. W tym tomie poznacie nie tylko dalsze losy Nusi i Griszy, Julianny i Daniela, ale też Edwarda i Neli. Po raz kolejny przekonacie się o sile miłości, tej na dobre i złe. Zobaczycie ile jest jest w stanie człowiek poświęcić, by chronić ukochane osoby. Niestety los często jest przewrotny i nie mamy wpływu na pewne wydarzenia, o czym przekonali się bohaterowie. Ważne jest by nie tracić nadziei na szczęśliwe zakończenie wszelkich problemów.
Autorka zwraca również naszą uwagę na relacje rodzice dziecko. Jak często rodzice chcą uchronić swoje dzieci przed błędami życiowymi. Pragną by ich dzieci miały dobrą pracę i dostatnie życie, wybierając im szkoły i zawód. Zapominają, że ich pomysły na życie nie są tożsame z tym co pragną młode osoby. Warto ich wysłuchać, służyć pomocą i doradzać, ale należy pamiętać, że to nasze dziecko, które jest już dorosłe ma podjąć ostateczną decyzję, bo to ono poniesie konsekwencje swoich działań. I mimo, że może ono popełnić błędy, to rodzice mają być dla niego opoką i pomóc w razie potrzeby, ale nie wyręczać.
Polecam wam sagę „Dwór w Zaleszycach”. Dawno nie czytałam tak pięknie opisanej historii kilku pokoleń ludzi, którzy w pewnym momencie spotykają się i dzielą się swoimi radościami i troskami. Na kartach powieści łączy się teraźniejszość z przeszłością, pokazując że życie nie zawsze jest idealne. Często jesteśmy boleśnie doświadczeni przez los. Ale najważniejsze jest to, by z każdego zdarzenia wyciągnąć wnioski i nie tracić nadziei na lepsze jutro. Umieć cieszyć się drobnymi sprawami, doceniać każdy przeżyty dzień i celebrować go w gronie rodziny i przyjaciół.
Proponuję też by zaopatrzyć się w chusteczki, ponieważ wruszających momentów nie zabraknie w trakcie czytania. I jeszcze jedno, najlepiej przeczytać całą sagę od razu, by mieć pełny obraz wydarzeń, które miały miejsce w Bieluniu i Zaleszycach.
Gorąco wam polecam!
Moje opinie o poprzenich tomach „Dworu w Zaleszycach” znajdziecie:
„Niespokojne serca” t.1 tutaj,
„Poplątane ścieżki” t.2 tutaj.
Życie jest nieprzywidywalne, pełne przeszkód i niebezpiecznych zakrętów.
Poddaje miłość różnym próbom i tylko ta miłość jest prawdziwa,
która te próby przetrwa.
Nie można kogoś uszczęśliwiać na siłę, każdy musi znaleźć w życiu własne szczęście i drogę do niego. A poza tym – zapatrzyła się w dal – życie jest bardzo nieprzywidywalne, los lubi płatać figle, a rodzinę ma się tylko jedną. Nie możemy sobie pozwolić na to, by cię stracić tylko dlatego, że poszłaś przez życie inną inną ścieżką niż ta, którą my dla ciebie wybraliśmy.
Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może Was moja opinia do tego skłoni.
może Was moja opinia do tego skłoni.
Czekamy na Wasze komentarze.
tytuł: Niebo po burzy t.3
cykl: Dwór w Zaleszycach
cykl: Dwór w Zaleszycach
autor: Agata Sawicka
wydawnictwo: Dragon
data wydania: 30 września 2020
ilość stron: 320
ilość stron: 320
ocena: 8/10
recenzja: Andżelika
Piękna seria. Mam zakupione tylko dwa tomy. Uwielbiam taki powieści.
Okładki urocze Opis super Chętnie przeczytam