#10 Zimowy wiatr na twojej twarzy

Niestety widziała już wiele miast w ruinie, ale ruiny warszawskie były inne: były okrutnym dowodem, nieprzyjemnym wspomnieniem czegoś, nad czym powiewała flaga Trzeciej Rzeszy. Czegoś, co ciążyło nad głowami Polaków, co zmuszało ich do chodzenia chyłkiem, szybkim krokiem i do uciekania wzrokiem. (…) Tym czymś było upokorzenie. Czasem nawet światło słońca nie było w stanie oświetlić ulic Warszawy.


Po lekturze książek o tematyce świątecznej i obyczajowej dla odmiany postanowiłam przeczytać książkę historyczną.

Książka „Zimowy wiatr na twojej twarzy” Carli Montero trafiła do mnie przez przypadek, będąc w bibliotece Pani bibliotekarka zaproponowała mi ją jako nowość poczytnej hiszpańskiej autorki. Do lektury zachęcił mnie również krótki opis na okładce:
Lata dwudzieste XX wieku. W górach Asturii rozbija się samolot – ta katastrofa odmienia życie pewnego mieszkańca wioski leżącej u ich podnóża. Bohaterowie tej poruszającej powieści biorą udział w hiszpańskiej wojnie domowej, walczą w hiszpańskiej Błękitnej Dywizji na froncie wschodnim i w wyniku zdumiewających okoliczności działają w polskim ruchu oporu – mamy tu Warszawę okresu okupacji, walkę w partyzantce, ucieczkę z transportu do Auschwitz. Nie wszyscy odnajdują się w nowym powojennym porządku.”
Po przeczytaniu tak zachęcającego opisu, zaczęłam czytać o przygodach Leny i Guillena Alvarez – przyrodniego rodzeństwa, które nie było ze sobą spokrewnione.
Wydarzenia historyczne spowodowały, że rodzeństwo stanęło po przeciwnych stronach barykady w wojnie domowej w Hiszpanii, co stanowi początek ich tułaczki wojennej. Pomimo silnych więzów emocjonalnych, które ich łączą, nasi bohaterowie nieustannie podejmują decyzje, które sprawiają, że ich drogi krzyżują się wśród zawieruchy wojennej.
Nie ma wolności, godności ani przyszłości bez wykształcenia.

„Zimowy wiatr na twojej twarzy” jest książką historyczną z wątkami obyczajowymi. Pierwowzorem dla wydarzeń opisanych w książce są przeżycia najbliższych członków rodziny pisarki – dziadka oraz wujków.
Autorka umiejętnie połączyła fikcję literacką z wydarzeniami historycznymi. Motyw polski pojawia się już na początku powieści w osobie hrabiny Zaleskiej, która w dowód wdzięczności przyjmuje Guillena u siebie we Francji i zapewnia jemu wykształcenie. Z początku myślałam, że to będzie pojedynczy akcent polski, jednakże wraz z rozwojem akcji oprócz miejscowości takich jak Zawoja, Wadowice, Warszawa czy obóz koncentracyjny Auschwitz. Autorka wspomina również o Marii Dąbrowskiej, Chopinie, powstaniu w getcie warszawskim, Armii Krajowej czy Kedywie. Oczywiście nie wyczerpuję tu wszystkich akcentów polskich. Należy tylko dodać, że sporą część tej powieści stanowi historia Polski w okresie II wojny światowej.
Lena i Guillen są bohaterami, których można polubić, są osobami, które nade wszystko przekładają dobro drugiego człowieka. Czytając powieść możemy przekonać się, że ludzie nie zawsze postępują szlachetnie, często wykorzystują innych aby osiągnąć własny cel, nie rzadko za cenę życia drugiej osoby – taką osobą jest Dawid Ziemian, który wydawał Żydów w ręce Gestapo czy też Fermin Pajeras Barredy, który czerpał satysfakcję z krzywdzenia ludzi.
Oczywiście mamy też wątki miłosne, jednakże nie są one przesłodzone. Dobrze wiedzieć, że pomimo okrucieństw wojny ludzie nadal pragnęli być kochani, chociaż nie zawsze ich miłość miała dobre zakończenie w stylu „żyli długo i szczęśliwie”. Autorka pokazuje nam, że na wiele rzeczy nie mamy wpływu, gdyż podejmowane przez nas decyzje są wypadkową zdarzeń, których doświadczamy.
Jest to książka, która skłania nas do refleksji nad historią naszego kraju oraz zastanowienia się czy należy ślepo ufać wszystkiemu co mówią politycy – ich decyzje  i ideały nie zawsze są dobre, ale mają ogromny wpływ na życie milionów ludzi. Komunizm i faszyzm ukazały nam swoją ciemną stronę. Bezkrytyczne wyznawanie ideologii przez ich wyznawców – komunistów i faszystów – doprowadziło do śmierci miliony niewinnych ludzi. Niech to będzie dla nas przestrogą do czego prowadzi ślepe posłuszeństwo.
Z przyjemnością polecam Wam tą książkę, gdyż nie będziecie się przy niej nudzić. Co prawda jest to opasłe tomisko, ale czyta się ją szybko a wartka akcja i przygody Leny i Guillena wciągają od pierwszych stron.

Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym
 

Zimowy wiatr na twojej twarzy
Carla Montero
wydawnictwo Dom wydawniczy REBIS
data wydania 24 października 2017
ilość stron 688
ocena 8/10

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *