9/22 Mala M. 2 Lilka Płonka

Nie wie­dzia­łam co, nie wie­dzia­łam dla­cze­go, ale byłam tego cał­ko­wi­cie pewna. Moż­li­we, że moje kło­po­ty wcale się nie skoń­czy­ły. Było bar­dzo praw­do­po­dob­ne, że do­pie­ro się za­czy­na­ją.

Kontynuacja…

Jak wiecie uwielbiam kontynuacje. Jak już wkręcę się w świat bohaterów, poznam ich zależności to tylko dajcie mi trochę czasu a mogę czytać. Mając w pamięci boga seksu i płomienny romans (dobra głównie seks) z tajemniczym i niebezpiecznym Ramzesem, do tego postrzeloną główną bohaterką. Oraz jej przyjaciółkę prawniczkę ze świeżo odkrytymi problemami na horyzoncie, liczyłam, że przy kontynuacji czegoś się dowiem. Że bóg seksu odkryje swoją działalność albo poznamy jakieś mroczne sekrety Zenka, które pozwolą prawniczce dać mężowi zasłużonego kopa na do widzenia. Chyba z tymi pytaniami będę musiała poczekać do kolejnej części, bo w tej poznajemy Malwinę jako jeszcze większą miłośniczkę alkoholi. Głównie wina i głównie u źródła jego powstania. Jakkolwiek to teraz zabrzmiało!

Na stole cze­ka­ły już na­peł­nio­ny kie­li­szek i ko­lej­na bu­tel­ka. Po­ja­wił się też drugi słoik ze świe­cą, bo ta w pierw­szym już się pra­wie cał­kiem wy­pa­li­ła. Pod­nio­słam kie­li­szek do ust, umo­czy­łam wargi, skosz­to­wa­łam.
Ja pier­do­lę. Czy tu można o azyl po­pro­sić? Albo przy­naj­mniej jakiś ru­ro­ciąg szyb­ko do Pol­ski po­cią­gnąć?
Wi­no­ciąg, zna­czy się?

Ucieczka przed niebezpieczeństwem ramion Ramzesa?


Główna bohaterka znalazła się w niebezpieczeństwie przez swojego ukochanego, dlatego zmuszona zostaje się ukrywać. Najpierw nie bierze tego wszystkiego na poważnie, a później robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Jednak, żeby to nie zabrzmiało mylnie. Akcja była jedna i bardzo zjawiskowa, taka, że nasza bohaterka wystraszyła się nie na żarty. Po za tym ruszymy z Malą w wycieczkę albo raczej ucieczkę i poznamy pewne rejony Europy. Brakowało mi tu jednak czegoś więcej, prócz degustacji alkoholi i ciągle unoszącej się tajemniczości nad wyczynami boga seksu (i to nie tylko tymi łóżkowymi, których było zdecydowanie mniej niż w pierwszej części).
Może w kolejnej książce wyjaśni się więcej. Może brakowało mi tutaj “pięciu groszy” Pauliny Świst. Bo poprzednia część w duecie wyszła im zdecydowanie lepiej. A może autorka dopiero się rozkręca. Jednak aby to sprawdzić musicie poznać tę ksiażkę sami, najlepiej zaczynając od pierwszej części, by poznać bohaterów. Książkę szybko się czyta i momentami pojawiają się wymyślne porównania i zabawne teksty. Muszę jednak przyznać, że wyniosłam z tej historii kilka trunków godnych spróbowania. Oraz przypomniałam sobie, że kobieca przyjaźń jest czasem jedynym ratunkiem w sytuacji, gdy wszystko inne jest niepewne.

W ba­gaż­ni­ku, obok torby z moimi rze­cza­mi, po­dró­żo­wa­ły dwa kar­to­ny cu­dow­ne­go wina z win­ni­cy Pe­te­ra. W sumie dwa­na­ście bu­te­lek płyn­ne­go słoń­ca, bez­chmur­ne­go nieba, roz­grza­nej gli­nia­stej ziemi i prze­ko­na­nia, że warto żyć, bo na krze­wach już doj­rze­wa­ją ko­lej­ne zbio­ry, któ­ry­mi bę­dzie się można ra­czyć za jakiś czas.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.

  • Tytuł: Mala M. 2
  • autor: Lilka Płonka,
  • data wydania: 24 listopada 2021
  • wydawnictwo: Akurat
  • ilość stron: 320
  • ocena: 6/10
Otagowano , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *