139/20 Przyjdzie pogoda na miłość Wioletta Piasecka, book tour

Ludzie nienawidzą tych, których każe im się nienawidzić,
i kochają tych, których wskaże się im do kochania.
Media, moja droga, są wszystkim.
To prawdziwa władza. Mogą kogoś wywindować
albo wtrącić do piekieł. Trzeba umieć z nimi  żyć. 
 
Dzisiaj opowiem wam o książce “Przyjdzie pogoda na miłość” Wioletty Piaseckiej. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i gdy zapisywałam się na book tour na blogu Książka zostawia ślad robiłam to w ciemno. Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Powieść od dłuższego czasu pokazywała się na facebooku, czytelniczki i blogerki pisały swoje opinie, dlatego postanowiłam przeczytać “Przyjdzie pogoda na miłość”.

Jest to historia przyjaźni trzech młodych kobiet Joanny, Zuzanny i Magdaleny. Każda z nich obrała inną drogę do realizacji swoich marzeń. Każda z nich dźwigała też bagaż doświadczeń z domu rodzinnego. Najbardziej skrzywdzona przez los uważam, że była Joanna. Wychowywała się bez matki, a ojciec nie potrafił okazywać jej uczuć. Ograniczył się do zapewnienia bytu materialnego oraz licznych niepochlebnych uwag pod adresem Joanny. Dlatego Joanna spragniona miłości i akceptacji uwikłała się w związek bez przyszłości.
Magda w imię miłości do Karola porzuciła studia i starała się ze wszystkich sił zadowolić narzeczonego. Natomiast Zuza od dziecka pragnęła zostać modelką. Mając predyspozycje fizyczne aby wykonywać ten zawód. Jednak nie przewidziała jaką przyjdzie zapłacić jej cenę za osiągnięcie sukcesu. Pewnego dnia w życiu bohaterek następuje wydarzenie, które sprawia, że ich życie już nie będzie takie same. “Jednego dnia człowiek jest szczęśliwy, pełen wiary, a następnego dnia życie się pieprzy, nie wiadomo jak i po co.” Każda z nich będzie musiała zmierzyć się ze swoim problemem. Czy lekcja od życia zostanie starannie odrobiona przez Joannę, Zuzannę i Magdalenę? To już musicie sprawdzić sami.

Gdy zaczęłam czytać “Przyjdzie pogoda na miłość” byłam przekonana, że będzie to historia lekka, łatwa i przyjemna. Ale to była tylko ułuda. Co prawda z początku towarzyszymy szczęśliwie zakochanym kobietom, ale czy one są świadome prawdy? Czy znają prawdziwe intencje swoich wybranków serca? Każda z nich przeżyje szok po odkryciu prawdy. I o ile Magda szybko dostrzeże kim tak naprawdę jest Karol, to Joanna będzie ciągle żyła wyidealizowanym obrazem Marka. Na szczęście z każdą przeczytaną stroną w kobietach następowała zmiana na postrzegania świata.
Zuza poznała gorzki smak sławy. Zderzyła się z intrygami i manipulacjami show biznesu. Zrozumiała, że żadne pieniądze nie zastąpią jej przyjaciół i rodziny.
Przyjaciółki musiały sięgnąć dna, zmierzyć się ze swoimi dramatami, by w końcu odbić się od niego i na nowo zacząć żyć. Musiały nauczyć się dostrzegać drobne gesty życzliwych osób i doceniać je. 
Wśród całej plejady bohaterów najbardziej polubiłam Krzysztofa. Mężczyzna potrafił w każdej sytuacji znaleźć dobre strony. Cierpliwy, wyrozumiały, odpowiedzialny, pomysłowy i bardzo uczynny to jest właśnie Krzysztof – marzenie każdej kobiety. Ale czy kobieta, o którą on zabiega dostrzeże jego starania? Momentami miałam ochotę potrząsnąć nią, by w końcu obudziła się ze snu o niespełnionej miłości i dostrzegła Krzysztofa. A kogo wybrał mężczyzna, to już sami sprawdźcie.

Autorka w powieści poruszyła szereg ważnych tematów, takich jak choroba nowotworowa, samotne rodzicielstwo, zdrada małżeńska, depresja, manipulacja informacjami przekazywanymi przez media, ale też bardzo pozytywnych jak siła rodziny, przyjaźni i realizacji marzeń. Czytając “Przyjdzie pogoda na miłość” od czasu do czasu będziecie chcieli potrząsnąć bohaterami by przestali brnąć w nietrafne decyzje. Przynajmniej ja tak miałam. Będziecie też ukradkiem ocierać łzy czytając o Magdzie, która zmagała się z chorobą nowotworową.

Polecam wam książkę “Przyjdzie pogoda na miłość”, bo jest to historia, która pokazuje, że nawet po najbardziej dramatycznych przeżyciach otrzymujemy uśmiech od losu, który sprawia, że na nowo chce nam się żyć. Bo po każdej burzy wychodzi słońce i po gorszych dniach w naszym życiu przychodzą te lepsze, które dają nam motywację do dalszych działań.

Dziękuję Marysi z bloga Książka zostawia ślad za możliwość uczestniczenia w book tour.  
Wie pan, jak to jest, gdy człowiek zdrowy, nie ma kłopotów,
to i przyjaciół ma w bród.
Jak jest choroba, problemy, uciekają.
Nie ma już ludzi na niepogodę. Wszyscy jacyś jednorazowi.
Jak człowiekowi wiatr w oczy i plucha, nikt nie pomoże.

 Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.

Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni. 


tytuł: Przyjdzie pogoda na miłość
autor: Wioletta Piasecka
data wydania: 30 września 2020
wydawnictwo: Szara Godzina

ilość stron: 400
ocena: 7/10 
recenzja: Andżelika

Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *