83/21 Krokodyl w doniczce Anna Szczęsna, book tour

Nawet drobna zmiana dobrze robi. Szczególnie gdy człowiek popada w marazm albo zaczyna wyszukiwać sobie nieistniejące problemy, które karmione zgorzknieniem, rosną do niebotycznych rozmiarów.

Kilka słów o książce

Dzisiaj chcę wam opowiedzieć o niezwykłej książce “Krokodyl w doniczce” Anny Szczęsny, która przywędrowała do mnie w ramach book tour, którego organizatorką jest @anetaiksiazki. Jest to historia ludzi, których zetknął przypadek, gdy zamieszkali w bloku na jednym piętrze. Jak zapewne wiecie, relacje sąsiedzkie nie zawsze należą do łatwych. Czasami trafią się osoby kłótliwe, którym wszystko przeszkadza. Innym razem są to osoby lubujące się w imprezach, które zakłócają spokój pozostałym mieszkańcom budynku. Przyznam się, że byłam bardzo ciekawa jakimi osobami okażą się Aldona – energiczna starsza pani, Paweł – pisarz stroniący od czytelników oraz Kaja – młoda kobieta, która postanowiła uwolnić się od rodziny, która przytłaczała ją.

Czy pomoc międzysąsiedzka jeszcze istnieje?

… ta młoda dziewczyna jej pomogła, mimo że nie musiała. Zwykły ludzki odruch, a tak wiele dla Aldony znaczył (…) Nie miała siły by się podnieść, a jednak zachowała resztki godności, bo akurat Kaja była blisko i jej pomogła.

Gdy nasze życie pędzi, a my nie potrafimy złapać oddechu i zatrzymać się chociaż na moment, nie możemy dziwić się, że nie znamy swoich sąsiadów. Często staramy się pogodzić obowiązki domowe z zawodowymi, zapominając o sobie. Odmawiamy sobie zwykłej chwili relaksu przy filiżance herbaty w towarzystwie sąsiadki czy sąsiada. Ograniczamy się do zdawkowego dzień dobry i gnamy przed siebie, by zdążyć wszystko zrobić na czas. A kiedyś było tak miło. Sąsiedzi odwiedzali się, często ich znajomości przeradzały się w przyjaźń. Teraz jesteśmy anonimowi, ale przez to dużo tracimy. Brakuje wzajemnego zrozumienia i chęci niesienia pomocy.

Na przykładzie relacji międzysąsiedzkich Aldony, Pawła i Kai możemy się przekonać, jak nie wiele potrzeba by zmienić te relacje. Wystarczy dobre słowo, okazanie zrozumienia i w razie potrzeby udzielenia pomocy. Wspomniani bohaterowie powieści mimo początkowej niechęci wobec siebie, chociaż w relacji Aldona Paweł tu możemy z całą pewnością stwierdzić, że oni między sobą prowadzili otwartą wojnę. Na szczęście pojawianie się Kai spowodowało powolną zmianę, aczkolwiek skuteczną metamorfozę wśród sąsiadów. Odkryli oni, że każde z nich może coś zaoferować drugiej osobie, a przy tym zyskać wewnętrzny spokój.

Gdy macierzyństwo przesłania nam świat

Przypadłością wielu matek jest życie życiem męża i swoich dzieci. Często w gonitwie dnia codziennego zapominają o sobie i swoich potrzebach. Gdzieś głęboko w podświadomości skrywają swoje pragnienia i marzenia, czekając na lepszy dla nich czas. Bo teraz dzieci są małe i trzeba się nimi opiekować. Później pojawiają się wnuki, trzeba im pomagać. Aż pewnego dnia okazuje się, że dzieci i wnuki wcale nie chcą pomocy, a wręcz od niej się odganiają. Traktują rodzicielkę jak natrętną osobę, która chce wszystko o nich wiedzieć, zasypując ich przy tym licznymi radami i pouczeniami. W taką o to pułapkę wpadła Aldona, która nie potrafiła pogodzić się z wyprowadzką dorosłych dzieci. Nieustannie domagała się od nich uwagi. Niestety skutek był odwrotny. Dzieci nie chciały utrzymywać z matką kontaktu, a w niej narastała złość, że nie jest nikomu potrzebna.

Najważniejsze żyć w zgodzie z samym sobą

Na szczęście Aldona odkryła, że jej huśtawki emocjonalne nie prowadzą do niczego dobrego. Postanowiła swoją złość ukierunkować na czynienie pożytecznych rzeczy. Zaczęła zmieniać swoje nastawienie do otaczającej ją rzeczywistości, przy okazji odkrywając, że życie emerytki wcale nie musi być nudne. Zapisała się na zajęcia dla seniorów, zawarła nowe znajomości i spojrzała łaskawym okiem na swoich sąsiadów.

Metamorfoza, której uległa Aldona jest niesamowita. Z kłótliwej, zrzędliwej staruszki zmieniła się w pewną siebie kobietę, która zaczęła konsekwentnie realizować swoje marzenia. Udowodniła, że na zmiany swojego życia nigdy nie jest za późno. Wystarczy chcieć je zmienić i wprowadzić postanowienia w czyn.

Zrozumiała, że to potrzeba kontrolowania innych za wszelką cenę sprawiała jej ból i była przyczyną niepanowania nad emocjami. Złość narastała przez lata, kiedy spychała swoje potrzeby na margines. to dzieci, mąż byli na pierwszym miejscu. Ona nie liczyła się, a potem się okazało, że nikt nie czeka na jej pomoc, opiekę (…) To był początek procesu. Dotarła do źródła złości. Ostatni wybuch był oczyszczający i naprowadził ją na rozwiązanie. Gdy stanęła oko w oko ze swoimi demonami, zaczęła zdrowieć. Pogodziła się z rzeczywistością i odkryła spokój.

Jak dobrze mieć sąsiada

Anna Szczęsna w powieści “Krokodyl w doniczce” przedstawiła nam bohaterów, którzy są zwykłymi ludźmi. Takimi, których można spotkać na co dzień. Sąsiadów, którzy czasami będą utrudniać nam życie. Na szczęści znajdą się wśród nich też osoby życzliwe i chętne do pomocy, i udowodnią że warto być miłym dla innych osób.

Autorka w niezwykle ciekawy sposób opisała jak można zmienić relacje z ludźmi. Wystarczy odrobina dobrych chęci i rozpoczęcie rozmowy. Tak, szczera rozmowa potrafi zdziałać cuda. Pani Anna zwraca też naszą uwagę na problem samotności, trudnych relacji rodzinnych, z którymi boryka się wielu ludzi.

Polecam wam “Krokodyla w doniczce”. Jest to powieść, która mimo braku zawrotnej akcji i skomplikowanych intryg, potrafi przykuć uwagę czytelnika. Opisana historia trojga sąsiadów, pokazuje że warto walczyć o swoje marzenia. Może z początku będzie to trudne i będzie wydawało się bez szansy na sukces. Jednak obserwując Aldonę, Kaję i Pawła przekonacie się, że wszystko zaczyna się od pozytywnego myślenia i przekuwania marzeń w realizację zadań.

Polecam wam również przeczytać książkę “Sztuka dawania prezentów” Anny Szczęsnej.

Jeżeli czytałyście/czytaliście już tę książkę, proszę podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Jeżeli jeszcze nie miałyście/mieliście okazji zapoznać się z jej treścią,
może moja opinia Was do tego skłoni. 

Tytuł: Krokodyl w doniczce
autor:  Anna Szczęsna
data wydania: 15 lipca 2021
wydawnictwo: Kobiece
ilość stron: 336
ocena: 7/10

Otagowano , , , , , , .Dodaj do zakładek Link.

2 odpowiedzi na „83/21 Krokodyl w doniczce Anna Szczęsna, book tour

  1. Grazyna st. komentarz:

    U mnie dopiero w planach dotarcie do “Krokodyla…”.

  2. Magdalena Moruś komentarz:

    Tytuł świetny, trzeba przeczytać

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *